W czwartek rzeka osiągnęła rekordowy poziom w Starachowicach. Podtopiła kilkadziesiąt firm i posesji znajdujących się w dolnej części miasta głównie na ulicy Składowej, i Turystycznej. Woda dostała się także do archiwum Urzędu Skarbowego, jednak nie wyrządziła tam większych start gdyż pracownicy wcześniej zabezpieczyli dokumenty. W czwartek placówka była zamknięta natomiast już w piątek urząd był otwarty dla petentów. Cały czas w tej części miasta podobnie jak w innych newralgicznych punktach, pracują strażacy wypompowujący wodę. Woda także zajęła działki położone w pobliżu stawu na ulicy kieleckiej jak również zlokalizowane nieopodal Wiklinowej.
Chwile strachu Kamienna przysporzyła także mieszkańcom posesji położonych wzdłuż rzeki. Głównie chodzi o domostwa usytuowane między innymi na ulicach Wierzbowej i Wiklinowej. Tam zagrożonych zalaniem było w czwartkowy wieczór ponad 100 domów. Jednak w większości woda nie dostała się na posesję. Kilkanaście gospodarstw ma jedynie potopione piwnice. Szacowanie start jak mówią właściciele zalanych piwnic rozpoczną dopiero wtedy jak woda opadnie. Jednak jak sami przyznają nie będą one wielkie. Wszyscy zgodnie powtarzają, że takiej wody w mieście nie widzieli:
- Kamienna w Starachowicach przypominała Wisłę, nigdy, mimo, że mieszkam tu kilkadziesiąt lat nie widziałam tak wysokiego jej poziomu.
Most na rzece zlokalizowany u zbiegu ulic Sadowej i Wiklinowej który od czwartku z przyczyn bezpieczeństwa zamknięto dziś został włączony do ruchu. Przejezdna jest także część ulicy Składowej. Znikneły także utrudnienia na drodze krajowej nr 42 łączącej Starachowice z Wąchockiem.
W akcjach prowadzonych w czwartek przez starachowickich strażaków uczestniczyli także ich koledzy z powiatu kieleckiego i jędrzejowskiego. W piątek wrócili oni już do swych macierzystych jednostek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?