Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnie pożegnanie Stefana Lesiaka – radnego gminy Włoszczowa, społecznika, ludowca i strażaka z Bebelna [ZDJĘCIA]

Iwona Boratyn
Rodzina, przyjaciele, koledzy z pracy, ludowcy, sołtysi, samorządowcy i mieszkańcy towarzyszyli w sobotę w Bebelnie w ostatniej drodze Stefana Lesiaka, który zmarł w niedzielę 18 kwietnia w wieku 76 lat.

Wspólna modlitwa pod przewodnictwem proboszcza parafii Bebelno księdza Kazimierza Salwy nie mogła odbyć się także bez podziękowań dla zmarłego i przypomnienia dokonań Stefana Lesiaka. Jest ich bardzo wiele i trudno byłoby je wszystkie wymienić. To kim był dla najbliższych: dobrym mężem, ojcem, wspaniałym dziadkiem wspominała synowa Małgorzata Lesiak.

Jego zaangażowanie na rzecz rodzinnej miejscowości, parafii i gminy Włoszczowa owocowało wieloletnią pracą społeczną w samorządzie - przez 6 kadencji był radnym miejskim oraz służbie w jednostce Ochotniczej Straży Pożarnej Bebelno. Dużo od siebie wymagał, nie rezygnował z obranych celów, nie można było radnego i prezesa Ochotniczej Straży Pożarnej zbyć obietnicami bez pokrycia, ale był też otwarty na dialog, szukał mądrych kompromisów. Pukał do każdych drzwi i gabinetów od burmistrza do prezydenta państwa.

- W pierwszej kadencji, za czasów burmistrza Pawła Ameryka nazywany był Stefanem Walecznym – wspominał Jerzy Suliga, dyrektor Szkoły Podstawowej w Bebelnie i radny powiatowy. Wyliczył najważniejsze zasługi zmarłego dla szkoły i mieszkańców Bebelna.

W imieniu samorządowców wszystkich szczebli, obecnego na pogrzebie eurodeputowanego Adama Jarubasa, władz Polskiego Stronnictwa Ludowego, Koła Gospodyń Wiejskich i strażaków żegnał byłego radnego burmistrz Włoszczowy Grzegorz Dziubek. – Pracował dla ludzi i z ludźmi – powiedział burmistrz.

Podkreślił, że samorząd stracił radnego, zaangażowanego w sprawy gminy społecznika, ale przede wszystkim kogoś wrażliwego, skromnego, kto zawsze był gotowy służyć pomocą drugiemu człowiekowi. - Dostrzegał potrzeby ludzi, wsłuchiwał się w ich oczekiwania i marzenia, konsekwentnie dążył do osiągnięcia zamierzonych celów. Jego aktywność w staraniach służących Gminie Włoszczowa oraz swojej miejscowości owocowała wieloletnią pracą w samorządzie lokalnym. Jako radny posiadał zawsze własne, przemyślane zdanie, którego potrafił bronić, a jednocześnie był otwarty na argumenty innych i zdolny do kompromisu. Swoją pracę w samorządzie, w Ochotniczej Straży Pożarnej traktował jako służbę dla społeczeństwa, swojej lokalnej ojczyzny. Był bardzo zaangażowany w to co robił, często niecierpliwy, bo zawsze miał na względzie ludzkie sprawy, o nie walczył. Było w nim tyle energii, pozytywnego entuzjazmu, planów i zamierzeń. Przerwała je śmierć - mówił burmistrz Grzegorz Dziubek. - Nigdy nikogo nie skrzywdził, choć nie zawsze ta życzliwość była odwzajemniona. Dziękuję Ci Drogi Stefanie, że mogłem spotkać Cię ponad 20 lat temu na swojej samorządowej drodze. Za to, że mi pomagałeś i inspirowałeś mnie do działania - dodał Grzegorz Dziubek

Stefan Lesiak spoczął na cmentarzu parafialnym w Bebelnie. - O, który również się troszczył - zaznaczył ksiądz Kazimierz Salwa.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie