MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pełna dokumentacja i potknięcia innych miast szansą na przebudowę ulicy Ściegiennego

/JaS/
- W ministerstwach jest świadomość wagi naszego projektu - mówi Tadeusz Sayor, wiceprezydent Kielc. Po jego wizycie w resortach powiało umiarkowanym optymizmem w kwestii przebudowy ulicy Ściegiennego w Kielcach. Mamy sporo atutów.

Wiceprezydent Kielc, Tadeusz Sayor spotkał się z wiceministrami infrastruktury i rozwoju regionalnego w sprawie drogi numer 73 w granicach miasta, czyli ulicy Ściegiennego.

- W Warszawie istnieje świadomość, że nasz projekt jest dobry. Ministrowie dowiedzieli się, że mamy nawet pozwolenie na budowę. Podejrzewam, że jest to przypadek odosobniony - mówi wiceprezydent Sayor.

Kielecki projekt przebudowy ulicy Ściegiennego po licznych odwołaniach miasta od pierwotnej oceny trafił na listę rezerwową do realizacji w oparciu o fundusze unijne. Gwarancję finansowania dawałby awans na listę podstawową. Atutem kieleckiego projektu jest to, że zgromadzono już pełną dokumentację konieczną do budowy drogi, projekty zgłoszone przez inne miasta wciąż się z tym borykają. A to spory atut dla ulicy Ściegiennego.

- Wiceminister infrastruktury dawał nadzieję, że projekt może jeszcze znaleźć się na liście podstawowej. Poinformowano mnie także, że odbędzie się kolejna weryfikacja projektów zgłoszonych przez miasta. To może oznaczać, że inni mają problemy z dokumentacjami. Wiele projektów może zostać skreślonych - zauważa Tadeusz Sayor.

DUŻE OSZCZĘDNOŚCI

- Ponadto są duże oszczędności na przetargach przy prowadzonych już inwestycjach zarówno w resorcie infrastruktury jak i rozwoju regionalnego. Nie mam wątpliwości, że nasz projekt znalazłby się na liście podstawowej, gdyby nie jego wielkość i koszt - podkreśla wiceprezydent Kielc.

Przebudowa ulicy Ściegiennego ma kosztować około 200 milionów złotych. Sęk w tym, że to cena kosztorysu sprzed dwóch lat. Jak udowadniają przypadki przetargów z ostatnich miesięcy, wykonawcy są w stanie realizować inwestycje drogowe nawet za… połowę ceny przewidzianej w kosztorysie.

- Postanowiliśmy zweryfikować nasz kosztorys, bo ceny obecnie są dużo niższe niż dwa lata temu. Jest możliwość wybudowania drogi za około 150 milionów złotych. Do sprawy staramy się podchodzić elastycznie. Podzieliliśmy inwestycję na dwa etapy, co - jak mamy nadzieję - sprawi, że łatwiej będzie pozyskać pieniądze. Podział na etapy nie przekreśla ważności pozwolenia na budowę. Pieniądze prędzej, czy później znajdą się. Droga musi zostać wybudowana - podkreśla Tadeusz Sayor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie