Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Vive pokonało Zagłębie Lubin. Debiut 15-latka

Paweł Kotwica
W meczu trzeciej kolejki PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych, PGE Vive Kielce pokonało Zagłębie Lubin.

PGE Vive Kielce - Zagłębie Lubin 32:24 (16:11)

PGE Vive: Szmal (1-55 min, 10 obron),Wałach (55-60 min, 1 obrona) - Strlek 3, Jachlewski 4 - Bielecki 5 (1), Jurecki 3, Mamić 2 - Bombac 4, Zorman - A.Dujszebajew 1, Lijewski 2 - Janc 3, Djukić 2 - Aginagalde 3 (1), Bis,Kus.

Zagłębie: Małecki (1-54 min, 7 obron), Skrzyniarz (54-60 min, 1 obrona) - Kużdeba, Czuwara 1 - S. Gębala 2, Mrozowicz 3, Pawlaczyk 1 - Przysiek 2, Szymyślik 2 - Mollino 4 - Moryto 2 (1) - Pietruszko 1, Dawydzik, Stankiewicz 6.

Karne. PGE Vive:
2/4 (Janc nad bramką, rzut Kusa obronił Skrzyniarz). Zagłębie: 1/2 (Szmal obronił rzut Czuwary). Kary.PGE Vive: 14 minut (Kus, Jurecki po 4, Bielecki, Zorman, Jachlewski po 2). Zagłębie: 12 minut (Pietruszko 6 - czerwona kartka 38 min, Dawydzik,Gębala,Szymyślik po 2).

Sędziowali: Cezary Figarski,Dariusz Żak (Radom). Widzów: 2300.

Przebieg: 2:0, 2:1, 3:1, 3:2, 5:2, 5:5, 8:5, 8:6, 9:6, 9:7, 10:7, 10:8, 13:8, 13;10, 14:10, 14:11, 16:11 - 17:11, 17:12, 18:12, 18:14, 19:14, 19:15, 21:15, 21:16, 22:16, 22:17, 26:17, 26:18, 27:18, 27:19, 29:19, 29:21, 30:21, 30:22, 31:22, 31:23, 32:23, 32:24.

Wydarzeniem meczu był debiut w PGE Vive urodzonego 23 listopada 2001 roku, a więc niespełna 16-letniego bramkarza, Miłosza Wałacha.Wychowanek klub z Pruchnika na Podkarpaciu, UKS Jedynka, to najmłodszy zawodnik, który zagrał w zespole seniorów w historii kieleckiego klubu. Poprzednim był Zbigniew Tłuczyński, który jednak w momencie debiutu w 1972 roku miał skończone 16 lat. Wałach w składzie znalazł się w zastępstwie lekko niedysponowanego Filipa Ivicia, a na boisku pojawił się w 55 minucie. Odbił jedną piłkę, ale Arkadiusz Moryto był faulowany przy rzucie i był karny.
- W szatni miałem trochę tremę, ale zniknęła zupełnie, gdy wyszedłem na boisko - mówił Miłosz. - Było dobrze, przy jednym rzucie, który wpuścił, zaspał blok, przy drugim trochę się spóźnił, ale dobrze poszedł za rzutem - chwalił Wałacha starszy o 22 lata Sławomir Szmal.

Mecz nie przyniósł emocji, choć odmłodzona drużyna Zagłębia powalczyła w Kielcach najmocniej od kilku lat. - Szło dobrze do pewnego momentu, potem zrobiliśmy dziewięć błędów z rzędu. Ale cieszy mnie, że momentami prowadziliśmy wyrównaną walkę - mówił grający (choć w tym meczu niegrający) trener lubinian, brązowy medalista mistrzostw świata z 2009 roku, Bartłomiej Jaszka.

Dla kieleckiego zespołu to były pierwsze w historii cztery punkty zdobyte w meczu - tyle od tego sezonu przyznaje się za zwycięstwo nad drużyną z tej samej grupy (PGE i Vive i Zagłębie są w granatowej) w normalnym czasie gry.

W sobotę o godzinie 16 polskiego czasu PGE Vive inauguruje rozgrywki Ligi Mistrzów - w białoruskim Brześciu zmierzy się z Mieszkowem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie