Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGNiG Superliga piłkarzy ręcznych. Dwie kontuzje kielczan, 10 asyst Branko Vujovicia. Łomża Vive Kielce wygrało w Gdańsku [ZDJĘCIA]

Paweł Kotwica
Paweł Kotwica
Materiały prasowe PGNiG Superligi/Torus Wybrzeże Gdańsk
W meczu PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych, Torus Wybrzeże Gdańsk przegrało z Łomża Vive Kielce. Kontuzje podczas meczu odnieśli dwaj zawodnicy mistrzów Polski, Szymon Sićko i Arkadiusz Moryto. Aż 10 asyst zaliczył Branko Vujović.

Torus Wybrzeże Gdańsk - Łomża Vive Kielce 26:37 (12:21)
Łomża Vive Kielce: Kornecki (1-60 min, 10/34 = 29 %, 1 gol), Wolff (na dwa karne, 0/2 = 0 %) – Surgiel 3, Sanchez-Migallon, Nahi 1 - Kulesz 8 – Olejniczak 3 – Vujović 4 (1), Sićko 1 - Moryto 8 (1) – Karaliok 6, Domagała 2. Trener: Talant Dujszebajew.

Torus Wybrzeże: Chmieliński (1-23, 48-60 min, 5/30 = 16 %), Wałach (23-48 min, 1/8 = 13 %) - Papaj, Stojek 1 – Pieczonka 5, Wróbel 3 – Jachlewski 3, Sulej 3 – Tomczak 1, Comerlatto 1, Gądek – Kosmala 4 (2), Leśniak 3 – Janikowski 2. Trener: Mariusz Jurkiewicz.

Karne. Łomża Vive Kielce: 2/4 (Chmieliński obronił rzut Moryto, Vujović trafił w poprzeczkę). Torus Wybrzeże: 2/2.

Kary. Łomża Vive Kielce: 10 minut (Vujović, Sićko, Domagała, Karaliok, Nahi po 2). Torus Wybrzeże: 10 minut (Gądek, Sulej, Janikowski, Leśniak, Jachlewski po 2).

Sędziowali: Mariusz Marciniak, Piotr Radziszewski (Wolsztyn).

Widzów: 1300.

Przebieg: 0:2, 1:2, 1:4 (‘4), 2:4, 2:7 (‘10), 3:7, 3:8, 5:8 (‘12), 5:10, 6:10, 6:11, 8:11, 8:12, 9:12, 9:14, 10:14, 10:16, 11:16, 11:19 (‘26), 12:19, 12:21 – 12:22, 13:22, 13:23, 14:23, 14:24, 15:24, 15:25, 17:25, 17:26, 18:26, 18:28, 19:28, 19:29, 20:29, 20:30, 22:20, 22:31, 24:31, 24:34, 25:34, 25:37, 26:37.

Łatwa wygrana w Gdańsku, choć niepokój zbudziły kontuzje reprezentantów Polski: Szymona Sićki i Arkadiusza Moryto. W 40 minucie Sićko po rzucie upadł na boisko i boleśnie stłukł sobie łokieć prawej ręki, w końcówce meczu Moryto lekko podkręcił kolano, opuścił boisko kulejąc. Oba urazy nie wyglądały jednak na groźne.

Kielczanie zagrali z najbardziej kieleckim rywalem w lidze – trenerem Torus Wybrzeża jest były zawodnik mistrzów Polski, Mariusz Jurkiewicz, który w składzie ma między innymi wychowanka naszego klubu Piotra Papaja, legendę zespołu znad Silnicy Mateusza Jachlewskiego oraz dwóch wypożyczonych z Łomża Vive graczy, Miłosza Wałacha i Wiktora Tomczaka. Do tego dochodzi Daniel Leśniak, absolwent kieleckiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego.

Po ciężkim meczu Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain Handball, trener Talant Dujszebajew dał odpocząć kilku swoim czołowym zawodnikom – w Gdańsku nie zagrali Tomasz Gębala, Alex Dujszebajew, Sigvaldi Gudjonsson i Nicolas Tournat. Zabrakło także Faruka Yusufa oraz kontuzjowanych Daniela Dujszebajewa i Haukura Thrastarsona. Cały mecz na ławce przesiedział Igor Karacić, jedynie na dwa karne wyszedł Andreas Wolff.

Kielczanie zaczęli mecz bardzo pewnie, spokojnie rozgrywali akcje w ataku pozycyjnym i skutecznie je kończyli. Sporo akcji finalizował Władysław Kulesz, nie wszystkie jego rzuty kończyły się golami, ale i tak Białorusin uzbierał w pierwszej połowie 6 trafień. Często używaną przez kielczan bronią był też kontratak (6 bramek z tego elementu w pierwszych 30 minutach), do którego okazje w większości przypadków nadarzały się po prostych stratach zawodników z Gdańska (w pierwszej połowie 9, przy trzech błędach zawodników z Kielc).

Przewaga naszej drużyny dość szybko wskoczyła na level pięciu bramek (10 minuta 2:7 po kontrataku Arkadiusza Moryto), potem na chwilę się zatrzymała i znów zaczęła rosnąć w końcówce tej części gry, gdy dobre interwencje Mateusza Korneckiego – i jego gol – nałożyły się na fragment bardzo dobrej gry Żółto-Biało-Niebieskich w defensywie.

W drugiej połowie Sićko z prawego rozegrania, na którym spędził pierwszą połowę, przeszedł na swoją nominalną pozycję, czyli lewe rozegranie, ale z powodu urazu długo tam nie pograł i na boisko wrócił Kulesz. Goście nieco mniej agresywnie grali w obronie, przez co mecz się wyrównał. W ataku nadal większość akcji naszego zespołu kończyło się golami, niektóre były bardzo ładne. Wiele razy dobrymi podaniami drogę do bramki otwierał kolegom Branko Vujović, który chyba zapatrzył się na występ innego prawego rozgrywającego kieleckiego zespołu, Alexa Dujszebajewa, który w spotkaniu z Paris Saint-Germain Handball zaliczył 10 asyst – Czarnogórzec powtórzył ten wynik w sobotę w Gdańsku.

W rozgrywkach nastąpi teraz przerwa reprezentacyjna, kolejny mecz Łomża Vive rozegra 13 listopada w Kielcach ze Stalą Mielec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie