Policjanci działali na przejazdach kolejowych. Były mandaty

Policjanci byli łagodni dla łamiących przepisy. Była surowa nagana i pouczenie. Obyło się bez mandatu.
(fot. policja)

Działania prowadzone były na drodze krajowej numer 79. Pod lupę poszła nie prędkość, czy niewłaściwe wyprzedzanie, lecz zachowanie się kierowców przy przejeździe kolejowym.

- Celem akcji jest przeciwdziałanie niewłaściwym zachowaniom kierowców i pieszych przekraczających przejazdy kolejowe i zmniejszenie liczby wypadków w tych miejscach - opowiadają policjanci.

Całość jest elementem kampanii "Zatrzymaj się i żyj". Kierowcy nie zdają sobie sprawy z tego, że prawie wszystkie wypadki na przejazdach kolejowych powodowane są przez to, ze kierowcy samochodów nie przestrzegają przepisów - mówi Jan Augustowski rzecznik prasowy komendy powiatowej policji w Staszowie.

Przejazd w Połańcu wybrano nie przypadkowo. To skrzyżowanie tras jest bardzo oblegane. Nagminnie zdarza się, że kierowcy nie zatrzymują się przed przejazdem i mkną dalej, często tuż przed zbliżającą się lokomotywą. Niektórzy myśląc, ze jest "czysto", uderzają w jadące wagony. Miesiąc temu właśnie na tym przejeździe kierowca ciężarówki nie zatrzymał się przed przejazdem i uderzył w jadące wagony z drzewem. To cud, że przeżył.

Poniedziałkowa akcja pokazała, że nie wszyscy mają wyobraźnię i rozsądek, nie obyło się bez mandatów. Policjanci i pracownicy kolei rozdawali ulotki informujące o konsekwencjach nieprzestrzegania przepisów.