MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci z Sandomierza wystąpią w "Ojcu Mateuszu"

Małgorzata Płaza
Mariusz Serafin (z prawej) i Karol Teter, policjanci z Sandomierza wystąpią w populranym serialu.
Mariusz Serafin (z prawej) i Karol Teter, policjanci z Sandomierza wystąpią w populranym serialu. M. Płaza
Sandomierscy policjanci dołączyli do ekipy kręcącej serial "Ojciec Mateusz". Poszło im znakomicie!

Ekipa filmowa, która pracuje w Sandomierzu nad kolejnym odcinkiem "Ojca Mateusza", poprosiła przedwczoraj Komendę Powiatową Policji o wsparcie. Nie chodziło jednak o zabezpieczenie planu, a o... wzmocnienie aktorskie.

- Filmowcy potrzebowali techników kryminalistyki. Wybór był dość ograniczony, bo mamy czterech takich funkcjonariuszy. Ekipie filmowej zależało na osobach, które mogłyby na planie profesjonalnie wykonać zadanie policjantów - mówi młodszy inspektor Janusz Myśliwy, komendant powiatowy policji w Sandomierzu.

Komendant zaznacza, że policjanci pracowali na planie w czasie wolnym od służby.
Początkowo w serialu miało wystąpić dwóch sandomierskich funkcjonariuszy. Wczoraj - już na miejscu - okazało się, że będzie potrzebny jeszcze jeden. Scena z ich udziałem kręcona była przy drewnianym domu na ulicy Podole. Doszło tam do zdarzenia, które będzie wyjaśniał ojciec Mateusz - pobito młodą kobietę, a następnie uprowadzono jej dziecko.

Sierżant sztabowy Jarosław Ciźla, oficer prasowy sandomierskiej komendy, kierował filmowym radiowozem. Jechali z nim Nocul i Możejko, czyli Michał Piela i Piotr Polk.

- Nie wiem, w jakim stopniu będę widoczny zza szyby. Praca na planie to na pewno ciekawe doświadczenie - stwierdził Jarosław Ciźla.

Policjant, wbrew pozorom, miał niełatwe zadanie. Odcinek, który musiał pokonać, był bardzo wąski. Z chwilą, kiedy auto nadjeżdżało, tłum gapiów (statystów) rozbiegał się na pobocze - śliską skarpę.
- Będę zabezpieczał ślady zdarzenia. To czynność, którą wykonuję w policji. Jestem technikiem kryminalistyki - powiedział aspirant sztabowy Karol Teter.
Starszy sierżant Mariusz Serafin z sekcji dochodzeniowej wyprowadzał mężczyznę w kajdankach.

- Zagrałem tak, jakbym wykonywał swoje zawodowe czynności. Poszło nieźle - podkreślił policjant.

- To nowe, ciekawe doświadczenie. Miło będzie zobaczyć się w serialu, na pewno bardzo zadowolona będzie moja rodzina. Nie mam jednak wątpliwości, że w filmie pojawi się tylko maleńka migawka z moim udziałem - powiedział Karol Teter.

Tomasz Józefowicz, przedstawiciel producenta serialu, podkreśla, że zaangażowanie do pracy sandomierskich policjantów to efekt bardzo dobrej współpracy między ekipą filmową, a miejscowymi instytucjami.
Tymczasem ksiądz detektyw znowu rozwiązuje zagadki w Sandomierzu. Filmowcy kończą prace nad pierwszą, 13 - odcinkową serią "Ojca Mateusza".

Ekipa filmowa powróciła do Sandomierza po kilkumiesięcznej przerwie, aby nakręcić zimowe ujęcia. Pracuje głównie nad 13., ostatnim odcinkiem wyświetlanej obecnie serii.

W odcinku zatytułowanym "Aniołek" detektyw w sutannie rozwiązuje zagadkę zaginięcia dziecka. Widzowie zobaczą w nim, nie pokazywane wcześniej w serialu, zakątki Sandomierza, między innymi malowniczą ulicę Tatarską, położoną niedaleko Starówki.
To tam mieszka filmowe małżeństwo Bulzackich, zamieszane w sprawę zaginięcia malucha. W rolę Bulzackiego wcielił się Krzysztof Stelmaszyk, znakomity aktor teatralny i filmowy.

Aktor przyznał, że w Sandomierzu jest pierwszy raz. - Żałuję tylko, że będę tu tak krótko. Zaraz po zdjęciach muszę wyjechać. Mam jednak nadzieję, że uda mi się jeszcze przejść po mieście. Starówka - jak zauważyłem - jest bardzo ładna - powiedział Krzysztof Stelmaszyk.

Wyniki śledztwa przywiodły do Bulzackich ojca Mateusza. Duchowny, grany przez Artura Żmijewskiego, mimo zimowych warunków, przemieszcza się na rowerze. Nawet na śliskich, ośnieżonych trasach radzi sobie świetnie.- Jazda na rowerze zimą nie należy do największych przyjemności, ale da się znieść - powiedział nam aktor.

Do Sandomierza wrócili także dzielni policjanci - Nocul i Możejko, czyli Michał Piela i Piotr Polk. Wczoraj jedna ze scen była kręcona na ulicy Podole. Tam, w drewnianym domu, mieszka bohaterka 13 odcinka - matka zaginionego dziecka. Tam doszło do zdarzenia, które wyjaśnia sympatyczny ksiądz.

W roli Sąsiadki wystąpiła znana aktorka Zofia Czerwińska, a obok filmowych policjantów zagrali ci prawdziwi - z komendy powiatowej w Sandomierzu. Zdjęcia od serialu kręcone będą w Sandomierzu jeszcze dzisiaj. W poniedziałek szersza relacja z pobytu filmowców w Sandomierzu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie