Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policyjne żniwa wokół zalewu w Mostkach. Tu parkować nie wolno i nie warto!

Mateusz Bolechowski
Policjanci ukarali kierowców, którzy zignorowali zakaz wjazdu nowym deptakiem.
Policjanci ukarali kierowców, którzy zignorowali zakaz wjazdu nowym deptakiem. Mateusz Bolechowski
Dziesiątki aut paraliżują przejazd drogą Suchedniów - Starachowice. Amatorzy kąpieli zastawiają swoimi pojazdami pół drogi przy plaży. Zdenerwowani kierowcy i mieszkańcy interweniują a policja działa.

Mostki w gminie Suchedniów to najczystszy zbiornik w okolicy. Choć obecnie wszystkie kąpieliska w powiecie mają wodę nadającą się do kąpieli, to właśnie w Mostkach są największe tłumy. Zalewy Jaśle i Rejów nie są pilnowane przez ratowników, a zbiornik w Suchedniowie, choć woda jest już czysta, cieszy się dużo mniejszym zainteresowaniem - przez dwa lata kąpielisko było zamknięte. W niedzielę trudno było znaleźć miejsce w pobliżu plaży, zjechali ludzie z wielu miejscowości. Problemem było znalezienie miejsca parkingowego. Choć plac dla aut jest spory, kilkadziesiąt samochodów stało na ulicy, blokując jeden pas ruchu na drodze Suchedniów - Starachowice.

Ostatnia szansa

Między nimi przechodzili zaaferowani plażowicze, zrobiło się niebezpiecznie. To nie nowość, bo podobne sytuacje zdarzały się już w zeszłym roku. Tym razem ktoś - mieszkaniec lub przejeżdżający kierowca nie wytrzymał i zadzwonił na policję. Po południu na plaży stanął policjant w towarzystwie ratownika. Ten gwizdkiem zwrócił na siebie uwagę, po czym zakomunikował, że na drodze parkować nie wolno i stróże prawa dają wypoczywającym ostatnią szansę na uniknięcie mandatu - w ciągu kilku minut właściciele aut posłusznie zabrali swoje pojazdy. Mniej szczęścia mieli ci, którzy zaparkowali po drugiej stronie zalewu.

Zakaz obowiązuje

Przez następne kilkadziesiąt minut przebywający na plaży obserwowali, jak radiowóz na drugim brzegu zatrzymuje się przy kolejnych samochodach. Niedawno wzdłuż brzegów zbiornika gmina wybudowała ścieżkę spacerową. Ustawiono znaki zakazu poruszania się po deptaku pojazdami mechanicznymi.

Mało kto się przejął - co chwilę z hukiem przejeżdżały po nim motocykle, nad wodą stanęło kilka samochodów. Mundurowi systematycznie karali mandatami. Choć miejscowy rowerzysta pojechał ostrzec następnych, na nic się to zdało - wyjechać się nie dało. - No i dobrze, ludzie jakby mogli, to by się wszędzie samochodami pchali. Zniszczą ścieżkę, o przyrodzie nie wspominając - komentował mężczyzna na plaży. - Nasi funkcjonariusze podejmując interwencję ukarali pięciu właścicieli samochodów mandatami za łamanie przepisów drogowych - informuje sierżant Damian Szwagierek, rzecznik prasowy skarżyskiej policji. Tylko patrzeć, jak mundurowi wezmą się za podobne działania na Rejowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie