Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Posłowie PiS przeciw restrukturyzacji starachowickiego szpitala

M.K.
Trzech posłów Prawa i Sprawiedliwości: Czesław Hoc, Krzysztof Lipiec i Tomasz Kaczmarek przekonywało mieszkańców, że warto iść na referendum w sprawie przyszłości starachowickiego szpitala i wypowiedzieć się na temat wspólnego majątku. Na zdjęciu Krzysztof Lipiec.
Trzech posłów Prawa i Sprawiedliwości: Czesław Hoc, Krzysztof Lipiec i Tomasz Kaczmarek przekonywało mieszkańców, że warto iść na referendum w sprawie przyszłości starachowickiego szpitala i wypowiedzieć się na temat wspólnego majątku. Na zdjęciu Krzysztof Lipiec. Monika Nosowicz-Kaczorowska
Ruszyła kampania referendalna w sprawie starachowickiego szpitala. Rozpoczęło ją spotkanie trzech posłów Prawa i Sprawiedliwości z mieszkańcami Starachowic.

Posłowie: Krzysztof Lipiec, Tomasz Kaczmarek i Czesław Hoc, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia w czwartek najpierw spotkali się z dziennikarzami na konferencji prasowej. Poseł Lipiec poinformował, że działacze PiS będą dążyć do przeprowadzenia referendum w powiecie starachowickim na temat przyszłości szpitala. Przypomnijmy, radni powiatowi PiS wspierani przez radną niezrzeszoną Jolantę Nowak złożyli w tym tygodniu w Biurze Rady Powiatu wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej, na której będzie głosowany projekt uchwały w sprawie referendum. Proponują, aby mieszkańcy powiatu odpowiedzieli na pytanie "Czy jesteś za komercjalizacją szpitala w Starachowicach?". Jeśli uchwała przejdzie, pierwszy możliwy termin referendum to 27 października. Posłowie PiS i radni powiatowi tego ugrupowania nie ukrywają, że po to rozpoczynają kampanię, aby mieszkańcy w referendum odpowiedzieli "nie". Jeśli radni powiatowi na referendum się nie zgodzą, Komitet Referendalny, któremu szefuje Andrzej Pruś, zacznie zbieranie podpisów pod inicjatywą obywatelską zmierzającą do tego, aby referendum jednak się odbyło.

Po południu posłowie spotkali się z mieszkańcami miasta. Frekwencja, jak na temat tej rangi, była raczej średnia - na sali zebrało się około 40 osób, wśród nich radni PiS, przedstawiciele starachowickich stowarzyszeń i związków zawodowych ze szpitala.

- Kiedy byłem agentem, słyszałem, jak była posłanka Sawicka wprost mówiła o prywatyzacji szpitali, że rozpocznie się wielkie kręcenie lodów. Władze powiatu starachowickiego chyba wsłuchały się w te słowa - zaczął od mocnego uderzenia Tomasz Kaczmarek.

- Po komercjalizacji szpitala, która w efekcie doprowadzi do prywatyzacji, będzie podział na lepszych, bogatszych pacjentów i tych ubogich, którzy będą się leczyć przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Czesław Hoc stanowczo odradzał podjęcie decyzji o przekształceniu szpitala, mówiąc, że komercjalizacja nieuchronnie doprowadzi do prywatyzacji lecznicy.

- Spółka musi mieć zysk. Jak zysku nie ma, spółka jest zgłaszana do likwidacji, wchodzi syndyk i wyprzedaje majątek za czapkę gruszek. Komercjalizacja nie uzdrowi sytuacji, bo nadal zostaje ten sam płatnik, Narodowy Fundusz Zdrowia. Nadal będą limity przyjęć i dalej wynik finansowy będzie ujemny. Społeczeństwo wybudowało szpital i wyposażyło go w sprzęt i nagle ktoś mówi o naszym wspólnym majątku: komercjalizujmy, prywatyzujmy. Prywatyzacja doprowadzi do tego, że zostaną tylko te oddziały, które przynoszą zysk, a pozostałe zostaną zlikwidowane. Na zdrowiu nie można zarabiać. To tak jakbyśmy sprywatyzowali straż pożarną albo policję - mówił Czesław Hoc.

Wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia podczas konferencji prasowej przedstawił też rozwiązania, które jego zdaniem mogą pomóc szpitalowi stanąć na nogi bez potrzeby przekształcania go w spółkę.

- To dobry szpital, dobrze wyposażony, ale brakuje w nim oddziałów, które mogę przynieść zyski jak laryngologia, psychiatria, neurochirurgia czy kardiologia rehabilitacyjna. Być może oddział zakaźny powinien zacząć się specjalizować w kierunku leczenia neuroboreliozy, bo takich oddziałów brakuje - mówił i zachęcał za pośrednictwem mediów Zarząd Powiatu, aby nie spieszył się z restrukturyzacją szpitala, poczekał, aż za dwa lata rządy przejmie PiS.

Wśród gości na spotkaniu z mieszkańcami był skarżyski starosta Michał Jędrys. Mówił, w jakiej sytuacji był szpital, kiedy trzy lata temu został starostą i co w ciągu tego czasu udało się zrobić.

- Dyrektor szpitala sam przygotował plan naprawczy. Nie płaciliśmy za niego kilkunastu tysięcy złotych. Przejęliśmy z powrotem kuchnię. Posiłki są dobre i tańsze o 3 złote dziennie na pacjenta. Sam je czasem jadam, kontroluję, jak te posiłki są przygotowywane. Chcemy uruchomić własne laboratorium analityczne i własną sterylizatornię. Tego typu działaniami zmniejszyliśmy roczne zadłużenie szpitala z ponad 6 milionów trzy lata temu do mniej niż dwóch obecnie - powiedział Michał Jędrys.

- I to mieszkańcy powiatu powinni wziąć sobie do serca. Jeśli chcecie poprawy sytuacji szpitala wybierzcie starostę z PiS-u - stwierdził prowadzący spotkanie poseł Krzysztof Lipiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie