Marek Materek z nieznanym pieskiem.
Archiwum własne.
Prezydent Starachowic Marek Materek po ostatnich odbiorach ulic udał się na krótki urlop w polskie góry. Podczas wędrówki przygarnął...psa.
- Ten piesek przybłąkał się do mnie gdy przechodziłem przez wieś Czarny Staw, na jednym z górskich szlaków. Towarzyszył mi przez cały dzień a jak wracałem tą samą drogą został w domu
- mówi prezydent.
Na razie nie ma więc mowy o tym, aby państwo Materek zamienili swojego pieska SiSi na innego.
Marek Materek wraca do Starachowic 6 listopada na koncert Włodka Pawlika.