MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Profesor Stanisław Adamczak "skrzyknął" rodzinkę. Zjechało 300 osób (zdjęcia)

Marcin JAROSZ [email protected]
Zjazd rodu Wincentego Adamczaka w Goźlicach odbył się po raz drugi. Do pamiątkowego zdjęcia stanęło blisko 300 osób.
Zjazd rodu Wincentego Adamczaka w Goźlicach odbył się po raz drugi. Do pamiątkowego zdjęcia stanęło blisko 300 osób. Marcin Jarosz
W Goźlicach w gminie Klimontów odbył się wielki zjazd rodu Wincentego Adamczaka. Na wspólnej mszy świętej i obiedzie spotkało się niemal 300 osób, wśród nich organizator i pomysłodawca spotkania - Stanisław Adamczak, rektor Politechniki Świętokrzyskiej.

[galeria_glowna]
Rozsiani są po całym świecie, ale łączy ich postać Wincentego Adamczaka - włościanina z Goźlic, który pozostawił po sobie liczną rodzinę. W skład kolejnych pokoleń, których jest protoplastą wchodzi ponad 850 osób.

WIELKI RODZINNY ZJAZD W GOŹLICACH

W sobotę niemal 300 osób zjechało do Goźlic w gminie Klimontów, aby wziąć udział w rodzinnym zjeździe rodu Wincentego Adamczaka. Była moc uścisków i szczere łzy radości. Niektórzy spotkali się ze sobą po raz pierwszy w życiu. Wśród znakomitości rodu można było dostrzec Stanisława Adamczaka, rektora Politechniki Świętokrzyskiej prawnuka protoplasty rodu - Wincentego Adamczaka oraz jego brata Marka Adamczaka, który zrekonstruował papamobila, który w 1979 roku woził Jana Pawła II w czasie jego pielgrzymki w Polsce.

Rodzinna uroczystość rozpoczęła się już o godzinie 9 rano. O godzinie 11 w miejscowym kościele parafialnym odbyła się msza święta, której przewodniczył biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Z okazji zjazdu ród Adamczaków ofiarował dla kościoła parafialnego pięknie zdobioną puszkę na komunikanty.

WIELKI RÓD SKROMNEGO WŁOŚCIANINA

Wręczyli ją najstarsi i najmłodsi członkowie rodu obecni w Goźlicach. Po niej wszyscy ustawili się do pamiątkowego zdjęcia. Każda z "gałęzi" rodu Wincentego Adamczaka miała swoje miejsce. W sumie na placu stanęło około 300 osób. Zanim to tego doszło, spotkanie poprzedziły miesiące przygotowań i setki listów wysłanych do przedstawicieli rodu jeszcze w grudniu ubiegłego roku.

- To wielki dzień. Nie zawsze mamy okazję spotkać się w takiej liczbie - mówi Stanisław Adamczak, organizator i pomysłodawca zjazdu oraz współautor dwóch wydań rodowej monografii, którą opracował z Jadwigą Adamczak. Praca jest niezwykle obszerna. W opasłym tomie, liczącym ponad pół tysiąca kart mieszczą się 192 lata istnienia rodu, a każda z ponad 850 tworzących go dzisiaj osób ma tutaj swoją notkę.

- Cały ród wywodzi się z Goźlic. Tutaj urodził się mój pradziadek Wincenty Adamczak, oraz mój dziadek Antoni, który mieszkał w Kleczanowie. Mój tato urodził się w Kleczanowie, a ja już urodziłem się w Sandomierzu. To, że mogliśmy się razem spotkać to jest efekt tego, że rodzina zawsze była blisko siebie. Pamiętam za młodu częste wizyty u dziadków, pełne rodzinnej atmosfery. Tak jest do dziś, mimo upływu lat - mówi współautor monografii.

WSPANIAŁE SPOTKANIE PO LATACH

- Wspaniale jest patrzeć na tak wielką rodzinę - dodaje Helena Adamczak - Jasińska, najmłodsza z wnuczek Wincentego Adamczaka.

- Mamy silną, zżytą rodzinę. To jest bardzo budujące. Z lat dziecinnych pamiętam jak dziadek prowadzał mnie do ochronki, która była tuż obok kościoła. Chodził też ze mną na cmentarz i pokazywał gdzie jego rodzice są pochowani. pamiętam też ciepło, serdeczność i pęd do nauki. Najpierw kształcił syna, a potem my musieliśmy się uczyć - śmieje się kobieta.

Po wykonaniu serii wspólnych zdjęć wszyscy udali się w procesji na cmentarz aby odwiedzić groby swoich przodków. O godzinie 13 wszyscy zasiedli do wspólnego obiadu, a o 15 rozpoczął się festyn rodzinny. Dziesięć lat temu przedstawiciele poszczególnych rodowych "gałęzi" mieli okazję spotkać się po raz pierwszy. Na tegorocznym zjeździe też nie obyło się bez rodzinnych niespodzianek. Okazało się, że w tym czasie wielka rodzina Adamczaków powiększyła się o ponad 100 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie