Przychodnia "Południowa" czeka na przedłużenie umowy dzierżawy budynku

Radny Ernest Kruk zgłosił wniosek o zdjęcie z porządku obrad projektu dotyczącego "Południowej"
(fot. Marzena Kądziela)

Jednym z punktów ostatniej sesji rady miasta w Końskich miało być "wyrażenie zgody na dzierżawę w trybie bezprzetargowym zabudowanej nieruchomości położonej w Końskich w celu prowadzenia niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej". Chodziło o przedłużenie umowy, którą Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej "Południowa" w Końskich podpisał 10 lat temu, gdy przychodnia przeszła w ręce prywatne. Warto dodać, że "Południowa" to największa przychodnia w powiecie koneckim.

WIZYTA NA OBRADACH KOMISJI

- Dziesięcioletnia umowa kończy się w końcówce tego roku, dlatego już półtora roku temu wystąpiliśmy do burmistrza Końskich o jej przedłużenie - mówi prezes "Południowej" doktor Jacek Wijata. - Aby podpisać kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia na rok następny, musimy wnioski wysyłać już. Dlatego tak bardzo zależy nam na szybkim przedłużeniu umowy z miastem na dzierżawę budynku. Naszym obowiązkiem jest zapewnić NFZ o tym, że z tą umową jest wszystko w porządku. Dlatego też byliśmy obecni w poprzednim tygodniu na obradach Komisji Rozwoju Gospodarczego i Finansów, gdzie radni przygotowywali na obrady sesji między innymi uchwałę dotyczącą naszej przychodni.

10 LAT POTRZEBNE DLA STABILIZACJI

Na obradach komisji było też obecne "Echo Dnia". Przysłuchiwaliśmy się dyskusji na temat przychodni, w której funkcjonują także dwie przychodnie stomatologiczne i apteka, które podnajmują lokale od głównego dzierżawcy, czyli "Południowej". Radny Marcin Latański pytał dlaczego umowa ma być podpisywana aż na 10 lat i jakie są zasady naliczania czynszu dzierżawczego. Prezes Wijata tłumaczył, że 10 lat potrzebne jest dla stabilności funkcjonowania placówki Burmistrz Michał Cichocki zapewniał zaś, że czynsz będzie naliczany według stawek rynkowych. Radni z komisji siedmioma głosami zdecydowali o wprowadzeniu uchwały na sesję. Radny Latański wstrzymał się od głosowania.

PROJEKT ZDJĘTY Z OBRAD

Tymczasem na czwartkowej sesji, gdy ustalano porządek obrad, wiceprzewodniczący rady miasta Ernest Kruk zgłosił wniosek o usunięcie punktu dotyczącego "Południowej" z obrad. - Nie znamy stawek za dzierżawę, dlatego nie możemy dziś na ten temat rozmawiać - uzasadniał. - Działamy w interesie wszystkich mieszkańców, nie tylko pacjentów tej przychodni. Jak tylko burmistrz ustali stawkę dzierżawy, możemy zwołać sesję nadzwyczajną i powrócić do sprawy.

Prezes Jacek Wijata był zaskoczony przebiegiem dyskusji
(fot. Marzena Kądziela)

PREZES ZASKOCZONY

Doktor Jacek Wijata był zaskoczony obrotem sprawy, tym bardziej, że niemal cała komisja finansów dwa dni wcześniej zagłosowała za dalszą dzierżawą. - Przez dziesięć lat nie wyciągnęliśmy ręki po pieniądze do samorządu - mówił nam lekarz. - Przeprowadziliśmy wiele inwestycji na terenie budynku, świadczymy szereg bezpłatnych działań wykraczających poza nasze obowiązki. Wszystko dla dobra pacjentów. I dla dobra pacjentów musimy znać naszą przyszłość, bo to od niej zależy choćby to, czy możemy pacjentów zapisywać na zabiegi rehabilitacyjne. Przypominam, że umowa z miastem jest podstawą o ubieganie się o kontrakt z NFZ. O przygotowanie tej umowy prosimy samorząd od półtora roku.

Wypowiedź prezesa nie przekonała radnego Kruka. - Dopóki nie poznamy kwoty, jaka będzie w umowie, nie możemy dyskutować nad uchwałą - upierał się.

Dlaczego więc burmistrz nie przygotował swej cenowej propozycji na wrześniową sesję? - Mam na to czas do końca roku - odpowiada Michał Cichocki. - Do tej pory "Południowa" płaciła bardzo niski czynsz dzierżawny wynoszący zaledwie 262 złote miesięcznie. Dalej tak być nie może, bowiem prywatna przychodnia to taka sama spółka jak każda inna i my, samorządowcy musimy ją tak samo traktować. Dlatego opłatę czynszu musimy wyliczyć po konsultacjach z biegłymi, którzy dobrze znają obecną sytuację na rynku. Taką propozycję przygotuję dla radnych i zarządu "Południowej" do dwóch tygodni.

Radni większością głosów zdecydowali o zdjęciu projektu z obrad. Do sprawy mają powrócić na sesji nadzwyczajnej, która ma być zwołana wkrótce.