Wójt gminy Górno zerwał z WOPR-em obowiązującą aż od 1997 roku umowę na dzierżawę części terenu przy zalewie w Cedzynie. Oznacza to, że ratownicy z bazy muszą wyprowadzić się do końca 2018 roku. W skład nieruchomości wchodzi niewielki hangar i budynek przystani, gdzie swoje pokoje mają między innymi policjanci, którzy codziennie motorówkami patrolują zalew w Cedzynie. Oprócz policjantów, w bazie od poniedziałku do niedzieli w godzinach 12-20 dyżuruje też ratownik. Według wójta Górna baza powinna funkcjonować lepiej. - Od grudnia nie byli u mnie przedstawiciele WOPR-u, tak, jakby zapominali, że to teren i własność gminy. Podjąłem taką decyzję dla dobra wypoczywających, dla dobra tego miejsca i także dla dobra WOPR-u. Niekiedy potrzebny jest bodziec, impuls do działania. Obecny wygląd przystani nie przystoi do nowego, pięknego zagospodarowania zalewu, które właśnie przeprowadzamy. - przyznaje Przemysław Łysak.
Hubert Szczechla, który w grudniu 2017 roku zastąpił na stanowisku prezesa zarządu regionalnego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego twierdzi, że zmiany na obiekcie już widać, a w planach są kolejne inwestycje. - W tamtym roku wymieniliśmy dach na budynku, ociepliliśmy go, zrobiliśmy nową instalację grzewczą, kupiliśmy nowe rowerki wodne. Cały czas dbamy o to, żeby coś tu zmienić, żeby te zaniedbania, które powstały przez 40 minionych lat zniknęły. Chcemy pracować i zmieniać ten teren, ale nie można od razu zrobić wszystkiego. Jako stowarzyszenie mamy małe środki, a trzeba pamiętać, że wszyscy mamy swoją pracę i wszystko musimy robić po godzinach. Co sobotę prowadzimy kursy ratownika wodnego i kursy pierwszej pomocy. Chce nam się pracować, ale nie można wszystkiego zrobić od razu - mówi Hubert Szczechla. I dodaje, że wkrótce na obiekcie będą kolejne zmiany. - Planujemy otworzyć niewielką kawiarnię, uporządkować teren przed samym wjazdem, gdzie powstanie pole campingowe dla plażowiczów. Takich zmian oczekuje też wójt, dlatego można przypuszczać, że „woprowcy” jednak zostaną na swoim miejscu. Gmina ogłosi konkurs na nowego dzierżawcę terenu. WOPR także może wziąć w nim udział. - Mam nadzieję, że „wodniacy”wyjdą z atrakcyjną ofertą i zostaną nad cedzyńskim zalewem. Ja jak najbardziej dalej ich tam widzę. A gmina dzięki nowej umowie będzie miała możliwość egzekwowania oczekiwanych przez ludzi działań. Stara umowa była sprzed 20 lat i nie zabezpieczała w zasadzie niczego - tłumaczy Przemysław Łysak.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ: Nowelizacja ustawy o IPN - o co chodzi?
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?