Na razie strażacy wywieźli z zagrożonych gospodarstw zwierzęta. Ludzie na razie nie chcą opuszczać swoich domostw. Czekają na kulminacyjną falę, ale są w każdej chwili gotowi do ewakuacji. - Najbardziej zagrożony jest Chmielów, gdzie lewa strona rzeki nie jest obwałowana - mówił jeszcze w poniedziałek Roman Kaczmarski, zastępca wójta gminy Bodzechów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?