Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samorząd Włoszczowy ma zapłacić 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia i przeprosić w gazecie!

Rafał Banaszek
Stanisław Wójcik, były radny Rady Miejskiej we Włoszczowie, prezes firmy Strunobet-Migacz w Kuzkach: - Gdyby przewodniczący Rady Miejskiej ubiegłej kadencji Stanisław Nowak przeprosił mnie na ostatniej sesji w imieniu całej rady, jak to uczynił we własnym imieniu radny Zbigniew Olak, sprawy by nie było. Ale trzeba umieć przyznać się do błędu, czego naszym włodarzom widocznie brakuje.
Stanisław Wójcik, były radny Rady Miejskiej we Włoszczowie, prezes firmy Strunobet-Migacz w Kuzkach: - Gdyby przewodniczący Rady Miejskiej ubiegłej kadencji Stanisław Nowak przeprosił mnie na ostatniej sesji w imieniu całej rady, jak to uczynił we własnym imieniu radny Zbigniew Olak, sprawy by nie było. Ale trzeba umieć przyznać się do błędu, czego naszym włodarzom widocznie brakuje. archiwum prywatne
Były radny miejski Stanisław Wójcik, obecnie prezes firmy Strunobet-Migacz, wygrał w Kielcach proces cywilny z gminą Włoszczowa. Sprawa po raz kolejny ma związek ze słynną "aferą strefową". Wyrok nie jest prawomocny. Gmina złoży apelację.

Ciąg dalszy konfliktu

Ciąg dalszy konfliktu

To nie koniec sporu między przedsiębiorcą Henrykiem Migaczem a gminą Włoszczowa. Migacz z rodziną wystąpił do Sądu Rejonowego we Włoszczowie, pozywając gminę Włoszczowa o naruszenie wolności prowadzenia działalności gospodarczej. Sprawa dotyczy szeregu nieprawidłowości, jakich miała dopuścić się gmina od 2007 roku, polegających na blokowaniu planowanych przez rodzinę Migacza inwestycji. Przedsiębiorca będzie żądał od gminy zadośćuczynienia. Na 5 maja miał wezwanie do sądu burmistrz Bartłomiej Dorywalski, ale nie zeznawał. Wcześniej przesłuchano między innymi byłych radnych Andrzeja Kiedrzynka i Zbigniewa Olaka.

Burmistrz nagłośnił

Przypomnijmy, że cała sprawa dotyczyła uchwały podjętej we wrześniu 2007 roku przez włoszczowską radę. Wówczas, na zwołanej na wniosek burmistrza Bartłomieja Dorywalskiego sesji nadzwyczajnej Rady Miejskiej, poświęconej celom strategicznym rozwoju gminy, włodarz obwieścił radzie, że widzi "przekręt" w zmianie stref ochronnych wody w mieście, którego - zdaniem Dorywalskiego - miał się dopuścić jego poprzednik, były burmistrz Józef Grabalski. Zdaniem Dorywalskiego, Grabalski działał na szkodę gminy (włoszczowski Sąd Rejonowy orzekł później w nieprawomocnym wyroku, że Józef Grabalski był niewinny). Burmistrz Włoszczowy poinformował również radę, że sprawą zmiany stref interesował się też ówczesny radny miejski Stanisław Wójcik (także uniewinniony przez sąd).

Wydano na nich wyroki

Po takich doniesieniach Bartłomieja Dorywalskiego, na Józefa Grabalskiego i Stanisława Wójcika wydano już wyroki na sesji. Były burmistrz Włoszczowy Paweł Ameryk i ówczesny szef włoszczowskiej "Solidarności" Jacek Sienkiewicz zażądali złożenia mandatu radnego. Mówili o wstydzie i hańbie, jaki przyniósł Wójcik całej radzie. Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej, której przewodniczył Tadeusz Huś - obecnie już nieżyjący - przeprowadziła kontrolę działań Józefa Grabalskiego w kadencji 2002 - 2006 oraz zbadała motywy działania Stanisława Wójcika. Po kontroli komisja Husia upoważniła burmistrza Dorywalskiego do skierowania sprawy do organów ścigania "w związku - jak napisano w protokole - "z możliwością popełnienia przestępstwa" przez byłe władze gminy. Co do radnego Wójcika Komisja Rewizyjna nie była "władna co do ustalenia zakresu działania i charakteru zaangażowania radnego w tę sprawę" i postanowiła zostawić tę kwestię prokuratorowi. Radny od samego początku czuł się niewinny.

Pierwsza wygrana radnego z gminą

W marcu 2010 roku, a więc 2,5 roku od ujawnienia przez Bartłomieja Dorywalskiego "afery strefowej", gdy we włoszczowskim Sądzie Rejonowym zbliżała się ku końcowi sprawa karna dotycząca stref, Stanisław Wójcik wezwał Radę Miejską do uchylenia uchwały z września 2007 roku w części dotyczącej ustalenia podstaw i zakresu działania jego osoby w tej sprawie. Rada nie udzieliła jednak odpowiedzi na to wezwanie. Wójcik zaskarżył więc uchwałę rady do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach, domagając się od sądu jej uchylenia. 26 sierpnia 2010 roku sąd kielecki wydał prawomocny wyrok na korzyść Stanisława Wójcika. Sąd orzekł, że zaskarżona uchwała włoszczowskiej rady została wydana z naruszeniem prawa, między innymi ustawy o samorządzie gminnym. W myśl tych przepisów Komisja Rewizyjna nie może kontrolować radnych. Mało tego, sąd administracyjny przyznał, że żaden powszechnie obowiązujący przepis prawa nie upoważnia do takiej kontroli. W uzasadnieniu Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził ponadto, że kontrola Wójcika nie tylko naruszyła interes prawny osoby będącej radnym, ale również zasadę praworządności określoną w artykule 7 Konstytucji Rzeczpospolitej. Rada Miejska we Włoszczowie nie odwołała się od tego wyroku.

Żądał przeprosin i zadośćuczynienia

Z chwilą uprawomocnienia się tego wyroku, 14 grudnia 2010 roku Stanisław Wójcik zażądał od Rady Miejskiej nowej kadencji zadośćuczynienia w postaci wpłaty 5 tysięcy złotych na rzecz Fundacji Pomocy Niepełnosprawnej Ruchowo Magdalenka (8 lat temu radny Wójcik zainicjował w radzie pomoc w postaci przekazywania części comiesięcznych diet dla dziewczynki z gminy Krasocin, która urodziła się bez rąk i nóg) oraz opublikowania na pierwszej stronie "Echa Włoszczowy" przeprosin. Wójcik ostrzegł jednocześnie radę, że "brak wykonania powyższych żądań potraktuje jako odmowę ich spełnienia, co umożliwi podjęcie dalszych stosownych kroków prawnych". Warto dodać, że na sesji w listopadzie ubiegłego roku, tuż przed końcem minionej kadencji, Stanisława Wójcika przeprosił tylko jeden radny - Zbigniew Olak. Gdyby zrobił to w imieniu całej rady również ówczesny przewodniczący Stanisław Nowak, pewnie sprawy by nie było.

Rada nie zgodziła się

Sprawa pisma Stanisława Wójcika do Rady Miejskiej wyszła publicznie na jaw dzięki temu, że przypomniała o nim na ostatniej w 2010 roku sesji Rady Miejskiej - radna Ewa Nowak. Początkowo przewodniczący rady Marian Hebdowski nie chciał zapoznać radnych z treścią wezwania, ale ugiął się, gdy radni zwrócili mu uwagę. 13 stycznia, a więc dzień przed upływem terminu przeprosin Wójcika, w Urzędzie Gminy Włoszczowa odbyły się połączone obrady wszystkich komisji stałych Rady Miejskiej. Radni debatowali nad tą sprawą ponad dwie godziny. Przewodniczący Hebdowski, jak i wszyscy radni koalicyjni, nie poczuwali się do jakiejkolwiek winy i nie zamierzali ponosić kosztów ani nikogo przepraszać za decyzje poprzedniej rady. Co więcej, radca prawny gminy w wydanej opinii uspokajał radę, że Stanisław Wójcik nie ma prawa żądać żadnych przeprosin. Ale niektórzy radni mieli wątpliwości.

- Jeśli Stanisław Wójcik skieruje sprawę do sądu i wygra, nie będzie nas to kosztowało pięć tysięcy i przeprosiny w "Echu", tylko znacznie więcej. Kto pokryje wtedy koszty: radca prawny, który wystawił taką opinię, czy społeczeństwo? Przegra nie tamta rada, tylko ta - ostrzegał radny Sławomir Owczarek. I - jak się okazało trzy miesiące później - miał rację! Jednak wtedy zlekceważono ostrzeżenia Owczarka. Większością głosów (10 przeciwnych i 8 wstrzymujących się) Rada Miejska zdecydowała, że nie przeprosi radnego zeszłej kadencji.

Druga wygrana z gminą

Stanisław Wójcik jak zapowiedział, tak zrobił. Skierował więc sprawę do Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Kielcach, pozywając gminę Włoszczowa o "naruszenie dóbr osobistych - godności, dobrego imienia oraz wolności prowadzenia działalności publicznej". Dzień po Świętach Wielkanocnych, 26 kwietnia, zapadł wyrok. Wszystkie żądania Wójcika sąd uznał za zasadne. Od gminy Włoszczowa zasądzono… 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia na rzecz Fundacji Pomocy Niepełnosprawnej Ruchowo Magdalenka (dwa razy więcej, niż domagał się wcześniej pokrzywdzony radny) oraz opublikowania przeprosin na pierwszej stronie "Echa Włoszczowy" (na jednej czwartej strony). Wyrok nie jest prawomocny. Gmina - jak zapowiada Bartłomiej Dorywalski - będzie się odwoływać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie