Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandomierz chce przyłączyć sąsiednie wsie!

Małgorzata Płaza
Sandomierz chce rozszerzyć swoje granice. Władze miasta chcą przyłączyć do niego wioski znajdujące się obecnie na terenie gminy Samborzec. Sandomierski burmistrz wystąpił już do wójta Samborca z pismem informującym o zamiarze przyłączenia do miasta trzech graniczących z nim wiosek: Kobiernik, Milczan i Strochcic.

Sandomierz liczy, że dzięki przyłączeniu nowych miejscowości, zyska nowe tereny pod inwestycje i budownictwo. Wolnych gruntów w mieście zaczyna już brakować.

Z propozycją podjęcia starań o poszerzenie granic Sandomierza wystąpił w czasie lutowej sesji przewodniczący Rady Miasta Janusz Sochacki. Jak podkreślił, "miasto zaczyna się dusić". Argumentem za przyłączeniem Kobiernik i Milczan miałyby również być związki ich mieszkańców z Sandomierzem, - wielu pracuje w mieście. Zdaniem przewodniczącego, większość osób chce przyłączenia do Sandomierza.

Burmistrz używa tych samych argumentów: aby się rozwijać, miasto musi poszerzyć swoje granice. W opinii Jerzego Borowskiego, dla mieszkańców Strochcic, Kobiernik i Milczan przyłączenie ich miejscowości do Sandomierza oznacza duże korzyści. - Większych obciążeń finansowych nie będzie, za to mieszkańcy przyłączonych miejscowości, podobnie jak pozostali sandomierzanie, będą mogli korzystać ze wszystkich dóbr miejskich - mówi Jerzy Borowski.
Mieszkańcy, podkreśla burmistrz, nie będą mieli między innymi problemów z zapisaniem swoich dzieci do miejskich przedszkoli.

Wójt Witold Garnuszek potwierdził, że otrzymał pismo Jerzego Borowskiego.
- Mieszkańcy nie chcą przejść do Sandomierza. Nie słyszałem, aby ktokolwiek opowiadał się za takim rozwiązaniem - zaznacza wójt Garnuszek.

Iwona Korona, wiceprzewodnicząca Rady Gminy, mieszkanka Kobiernik potwierdza:
- Rozmawiam z mieszkańcami Kobiernik i Milczan. Twierdzą, że nie chcą przyłączenia do Sandomierza. Główny powód? Wyższe podatki. Chcemy pozostać w gminie Samborzec - stwierdza Iwona Korona.
Obawy przed wyższymi podatkami to rzeczywiście główny powód sprzeciwu wobec przyłączenia do Sandomierza. Mieszkańcy mówią także o kosztach i problemach związanych z wymianą dokumentów.
Jeden ze zwolenników zmian, podkreślił, że płaci niemałe podatki, a gmina niewiele mu w zamian oferuje. - Okazuje się, że na nic nie ma pieniędzy, ani na remonty dróg, ani nawet na utrzymanie szkół. Tylko czekać, aż wójt zrealizuje swój zamiar i zlikwiduje szkoły - powiedział nam mieszkaniec Strochcic, zastrzegający anonimowość.

Jak się dowiedzieliśmy, władze Sandomierza liczą na to, że teraz, w czasie dyskusji nad likwidacją czy przekształceniem samborzeckich szkół, łatwiej będzie uzyskać poparcie dla propozycji zmiany granic gminy.

Obecnie dobiegają końca wybory sołtysów. Burmistrz Jerzy Borowski zamierza spotkać się nowo wybranymi sołtysami w sprawie zwołania zebrań wiejskich i przeprowadzenia konsultacji na temat zmiany granic gminy. W sumie we wszystkich trzech miejscowościach mieszka ponad 1100 osób, najwięcej, ponad 500, w Kobiernikach. Po przyłączeniu wiosek do Sandomierza powierzchnia miasta powiększyłaby się o prawie 600 hektarów.

Kilka lat temu Sandomierz zabiegał o włączenie do granic miasta Chwałek i Sucharzowa w gminie Obrazów. Jednak w referendum 65 procent mieszkańców tych sołectw opowiedziało się przeciwko zmianom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie