Główny inspektor sanitarny podał wiadomość, że skażone jajka pojawiły się w sieciach handlowych Biedronka, Carrefour , Piotr i Paweł oraz kilku innych. Dodał, że po znalezieniu feralnych partii powinny być ze sklepów wycofane, a klienci, którzy już zdążyli je nabyć mogą je zwrócić do miejsc, w których je kupili.
Anna Stańczak, kierownik Oddziału Nadzoru Epidemiologicznego z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Kielcach potwierdziła, że taka informacja doszła już do nich i została rozesłana do wszystkich stacji powiatowych w całym województwie świętokrzyskim. – Sprawa jest całkiem nowa i na chwilę obecną mamy informacje, że partie skażonych jajek pojawiły się w Sandomierzu, Skarżysku, Starachowicach i Ostrowcu Świętokrzyskim- mówi kierownik.
– Pozostałe powiaty dopiero sprawdzają, czy do sklepów na ich terenie takie jaja dotarły. Skażone jajka można poznać po tym, że są oznaczone odpowiednimi symbolami i teraz odpowiednie służby je wyszukują. Z otrzymanych informacji wynika też, że jajka mogły być sprzedawane także w innych sieciach sklepów w całej Polsce, bo Główny Inspektorat Weterynarii wydał ostrzeżenie dla zakładów detalicznych i konsumentów. Przyczyną skażenia było to, że antybiotyk przez pomyłkę trafił do paszy kur niosek u jednego z największych producentów jaj w kraju w Wielkopolsce i stamtąd do sieci sprzedaży detalicznej.
W Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Starachowicach Michał Erbel, kierownik Działu Żywności powiedział, że właśnie jeden z pracowników udał się do sklepu Carrefour, żeby skontrolować partie feralnych jajek.
Podobnie w Sandomierzu kierownik Danuta Gawron z Powiatowej Inspekcji już wie o problemie , zna numery skażonych jajek i na razie wychwycili 18 takich, również w sklepie Carrefour. - Sprawdzamy kolejne – dodaje.
Kierownik Działu Żywności Eugenia Rusek z Powiatowej Stacji w Ostrowcu Świętokrzyskim poinformowała, że zaczęli już szukać w poszczególnych sklepach skażonych jajek.
Mariusz Gwardjan, zastępca kierownika Wojewódzkiego Inspektora Weterynarii w Kielcach mówi, że obecność pozostałości antybiotyku o nazwie lazalocyd w ilości przekraczającej maksymalny dopuszczalny poziom znalazł się w paszy kur niosek.
– Z informacji, jaką otrzymaliśmy wynika, że te jaja mają termin przydatności do spożycia: od 15.06.2018 do 06.07.2018. Zalecenia dla konsumentów są takie, że takie jajka nie powinny być spożywane, tylko zwrócone sprzedawcy.
Kierownik Gwardjan tłumaczy, że ten rodzaj antybiotyku podaje się zwykle kurom w okresie wzrostowym, profilaktycznie, albo chorym, ale nie należy go podawać kurom nioskom. – Mogły trafić do paszy przez pomyłkę, albo kury nioski znalazły się w jednym pomieszczeniu z innymi, a tak nie powinno być – zastanawia się. – To dopiero będzie zbadane.
Kierownik Anna Stańczak z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej informuje, że dopiero we wtorek po godzinie 12 będzie wiadomo czy takie zakażone partie trafiły do innych powiatów. – Wysłaliśmy powiadomienia i czekamy na odpowiedzi. – Trzeba uzbroić się w cierpliwość - mówi.
UWAGA
Skażone jaja mają taki kod:
3 - PL 30211306
z terminami przydatności do spożycia: od 15.06.2018 do 06.07.2018
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
