MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spółdzielcy pozwą gminę Starachowice do sądu

Monika NOSOWICZ-KACZOROWSKA
Starachowicka Spółdzielnia Mieszkaniowa pozwie do sądu gminę Starachowice. Spółdzielcy domagają się wypłaty odszkodowania za straty poniesione za brak zapewnienia eksmitowanym lokatorom mieszkań socjalnych.

Pozew ma zostać złożony w starachowickim sądzie na przełomie marca i kwietnia. Do wystąpienia na drogę sądową zobowiązali Radę Nadzorczą i Zarząd Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej członkowie spółdzielni podczas wspólnego posiedzenia Rady Nadzorczej, Rad Osiedlowych i Rad Nieruchomości.

CHCĄ ODSZKODOWANIA

Spółdzielcy chcą, aby gmina wypłaciła odszkodowania za straty powstałe w wyniku zajmowania mieszkań spółdzielczych przez osoby z wyrokiem eksmisyjnym, które nie płacą czynszu za zajmowane lokale.

- Wcześniejsze wystąpienia do gminy nie przyniosły spodziewanych rezultatów. W ciągu ostatnich kilku lat złożyliśmy 22 wnioski o przyznanie lokalu socjalnego dla osób z wyrokiem eksmisyjnym. Gmina tych wyroków nie realizuje - mówi Marek Skiba, prezes Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Pozew, który zamierzamy złożyć, nie dotyczy pełniej kwoty. Będziemy starać się o uzyskanie rekompensaty na kwotę kilku tysięcy złotych za brak zapewnienia lokalu socjalnego dla jednej rodziny, która ma orzeczony wyrok eksmisyjny z prawem do lokalu socjalnego.

Spółdzielcy liczą, że kiedy rozstrzygnięcie sądu będzie dla nich w tej sprawie korzystne, łatwiej wynegocjują odszkodowania do gminy bez konieczności wnoszenia kolejnych pozwów do sądu.

- Musimy dbać o interesy wspólnoty. Lokatorzy, którzy nie płacą czynszu zaburzają płynność finansową spółdzielni, a musimy terminowo płacić za ciepło czy wodę miejskim spółkom - argumentuje prezes Skiba.

WICEPREZYDENT ZDZIWIONY

Przedstawiciel pozywanej gminy Starachowice, wiceprezydent Sylwester Kwiecień jest zdziwiony postawą spółdzielców.

- Do tej pory spółdzielnia nigdy nie korzystała z możliwości ubiegania się o rekompensatę. Od kiedy pełnię funkcję wiceprezydenta nie spotkałem się, aby Rada Nadzorcza czy Zarząd Spółdzielni stawiała sprawę w ten sposób, może to jakieś zaniedbanie - powiedział Sylwester Kwiecień. - Jeśli pojawią się pisma, będziemy wskazywać lokale socjalne.

DRUGIE DNO

Trudno oprzeć się wrażeniu, że cała sprawa ma drugie dno. Między gminą i spółdzielcami zaczęło iskrzyć, gdy 1 lutego wiceprezydent odwołał członków Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej z Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Rady Nadzorczej Zakładu Energetyki Cieplnej. Ich miejsca zajęli członkowie Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej "Wanacja".

Spółdzielcy ze Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej do dziś domagają się zmiany tej decyzji prezydenta, twierdząc, że była to zemsta wiceprezydenta za brak poparcia przez radnych ze Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej podczas głosowania uchwał budżetowej i dotyczącej podwyżki za wywóz śmieci.

Wiceprezydent Kwiecień zapowiedział, że nie zmieni zdania jeśli chodzi o skład Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Rady Nadzorczej Zakładu Energetyki Cieplnej.

- W obu tych ciałach są przedstawiciele spółdzielców, członkowie Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej mogą za ich pośrednictwem przedstawiać swoje propozycje - stwierdził Sylwester Kwiecień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie