Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawdziliśmy jak do świąt szykują się znani kieleccy restauratorzy i kucharze. Zdradzili nam swoje ukochane wigilijne przepisy

Paulina STROJNA-GIL
Państwo Romańscy co roku wspólnie pieką świąteczne pierniki. Od lewej: Ewa, Mateusz, Grzegorz i Michał.
Państwo Romańscy co roku wspólnie pieką świąteczne pierniki. Od lewej: Ewa, Mateusz, Grzegorz i Michał. Łukasz Zarzycki
Zaklejają pieniążki w pierogi, wspólnie pieką pierniki, wędzą wędlinę, czy według hiszpańskiego zwyczaju puszczają specjalną loterię świąteczną - restauratorzy i kucharze z Kielc zdradzili nam bez czego nie wyobrażają sobie Świąt Bożego Narodzenia.

Świąteczne pierniki poleca Ewa Romańska

Świąteczne pierniki poleca Ewa Romańska

Składniki na około 100 sztuk: 55 dekagramów mąki, 30 dekagramów miodu, 10 dekagramów cukru pudru, 12 dekagramów masła, 1 jajko, 2 łyżeczki sody oczyszczonej, 60 gram przyprawy do piernika, 2 łyżki kakao; Wykonanie: Miód podgrzać i wymieszać z pozostałymi składnikami, wyrobić, aż ciasto będzie jednolite w przekroju. Wałkować podsypując. Wykrawać pierniczki. Posmarować przed pieczeniem powierzchnię pierniczka roztrzepanym jajkiem, nakleić cukrowe perełki, orzechy itp. Piec około 8 - 10 minut w temperaturze 180ºCelsjusza. Lukrujemy lub polewamy czekoladą po upieczeniu.

Według nich święta składają się z drobnych rzeczy, które co roku muszą znaleźć się na stole, czy pod choinką. Jednak zgodnie twierdzą, że najlepszą receptą na udane święta jest spędzanie ich z bliskimi w miłej atmosferze i oczywiście przy zastawionym pysznościami stole.

Z HISZPAŃSKĄ NUTĄ

Dorota i Giovanni Lestonowie, właściciele dwóch hiszpańskich restauracji w Kielcach tegoroczne święta spędzą nad polskim morzem, w Gdańsku. Wigilijną kolację zjedzą w hotelu. Dania będą przyrządzone według tradycyjnych, polskich przepisów. Giovanni, rodowity Hiszpan w Kielcach zadomowił się na dobre. Mimo, iż jego specjalnością są owoce morza, to na polskim stole w wigilię muszą się znaleźć pierogi z kapustą i grzybami, które uwielbia. Państwo Lestonowie zwykle na święta jechali do rodziny Giovanniego do Hiszpanii.

Tam do wigilijnej kolacji zasiadali o 22 i biesiadowali do późnych godzin. W Hiszpanii tego dnia jada się jagnięcinę, lub małe prosię, zupę z owoców morza, kraby, ryby. I pije się hiszpańską cavę, która z polską oprócz identycznej wymowy nie ma nic wspólnego. Jest to wino musujące, które robi się identycznie jak szampana. Tam nie ma wigilii bez słodyczy. Na stole muszą się znaleźć świąteczne przysmaki - turony. Są to słodkości z orzechów i miodu. Najlepiej smakują z likierem. Po takiej kolacji chętni mogą pójść na pasterkę, która w Hiszpanii nazywana jest mszą koguta - według tradycji to kogut jako pierwszy był obecny przy narodzinach Jezusa i ogłosił to światu.

Dla wszystkich Hiszpanów, również dla Giovanniego jednym z ważniejszych dni przed świętami jest 22 grudnia. Wtedy jest losowanie świątecznej loterii. Jest to tradycja, w której bierze udział właściwie każdy Hiszpan. Można w niej wygrać miliony euro. Losowanie trwa pięć godzin i jest transmitowane przez radio i telewizję. Zwycięskie numerki wyśpiewują dzieci z Colegio San Ildefonso w Madrycie. - Giovnni w każde święta gra w tę loterię i z wielkim skupieniem śledzi, które numerki wygrały - mówi Dorota Leston. - Gdziekolwiek nie jesteśmy w tym świątecznym okresie zawsze, co roku mamy przy sobie cavę, loterię i turony - dodaje.

Indyka marynowanego z żurawiną poleca Mirosław Ciołak

Indyka marynowanego z żurawiną poleca Mirosław Ciołak

Składniki: 1,20 kilograma fileta z indyka, 40 mililitrów oliwy z oliwek, pieprz czarny młotkowany, sól, 2 łyżki żurawiny; Wykonanie: Wszystkie składniki mieszamy w tej zalewie marynujemy mięso na 6 godzin. Zawijamy w folię i pieczemy 35 minut. Podawać z brzoskwiniami, tostami.
Sandacza na sposób tradycyjny poleca Robert Łuczak
Składniki: filety z sandacza, natka pietruszki, cebula, mąka; Wykonanie: Rybę obkładamy natką pietruszki i drobno posiekaną cebulką. Odstawiamy na 6 godzin. Następnie kawałki obtaczamy w mące i obsmażamy na silnie rozgrzanym oleju z każdej strony. Potem zmniejszamy ogień i dusimy 15 minut.

WĘDZARNIA I KONIE

Robert Łuczak, właściciel restauracji Antresola w Kielcach do świąt szykuje się miesiąc wcześniej. Wtedy pekluje kiełbasę, boczek, polędwiczki i tydzień przed wigilią we własnej wędzarni wędzi wędlinę. Robert mieszka w Korczynie, gminie Strawczyn. I właśnie tam ze swoją rodziną spędzi święta. Co roku, w wigilię rano Robert wybiera się na konną przejażdżkę na swoim koniu - Delegacji. Potem razem z żoną Mariolą wspólnie szykują kolację. - Nie wyobrażam sobie wigilii bez dań rybnych, które dominują na naszym stole. Ja przyrządzam karpia, sandacza, szczupaka, a żona zajmuje się pozostałymi potrawami - mówi Robert.

Po kolacji wszyscy łamią się opłatkiem ze zwierzętami, a jest ich sporo: pies Matylda, trzy konie: Jamajka, Delegacja i Drachma oraz dwie kozy. - Co roku staramy się utrzymać, tę naszą małą tradycję. Tu w okolicy niestety dawne świąteczne zwyczaje zanikły - dodaje Robert.

PIEROGI Z NIESPODZIANKĄ

Szef kuchni hotelu Tęczowy Młyn w Kielcach Mirosław Ciołak święta spędza w swoim domu w Podzamczu Piekoszowskim razem z żoną, dziećmi, rodzicami, teściami i rodzeństwem. - Nie wyobrażam sobie kolacji wigilijnej bez uszek z barszczem czerwonym, które są moim ulubionym daniem. Mamy również swoją, własną tradycję. Kiedy lepimy pierogi, do farszu wkładamy wyparzone pieniążki. Osoba, której trafi się taka niespodzianka za rok będzie miała finansowane szczęście - opowiada Mirosław Ciołak, który z całą rodziną szykuje świąteczne dania. W cztery osoby spokojnie ulepią w ponad godzinę 200 uszek.
- Babcia co roku osładza nam święta makowcem, sernikiem, keksem i jabłecznikiem - mówi żona Mirosława, Małgorzata Ciołak. - A na kolacji wigilijnej nie może zabraknąć ryb. Co roku staramy się jakąś nową rybę spróbować.

PIERNIKI I ROZGRZEWAJĄCE NALEWKI

Grzegorz Romański, właściciel kieleckiej restauracji Monte Carlo razem z żoną Ewą, siedmioletnim synem Mateuszem i dziewięcioletnim Michałem dwa tygodnie przed świętami pieką pierniki. - Pierniczki po upieczeniu są twarde, później zmiękną. Można upiec je kilka tygodni przed świętami - tłumaczy Ewa Romańska, która w kuchni czuje się świetnie, a pierniki robi witrażowe z landrynką w środku i ozdabia je cukrowymi perełkami, gwiazdkami, orzechami.

Państwo Romańscy co roku mają dwie wigilie: u siebie w domu w Kielcach i u brata pana Grzegorza. Na stołach znajdują się głównie tradycyjne polskie dania, licząc każdą potrawę osobno zawsze uzbiera się ich 12. Ich ulubionym daniem, bez którego nie może być świąt są pierogi z kapustą i grzybami oraz kompot z suszu. - W ogrodzie mamy drzewa owocowe, więc wykorzystujemy to i przed świętami szykujemy smaczne, rozgrzewające nalewki z cytryny, winogrona, wiśni, czarnej porzeczki, śliwki - mówi Grzegorz Romański. - Jednak i tak najważniejsze jest to, że ten świąteczny czas spędzamy ze sobą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie