- W poniedziałek koło Zagnańska w pożarze zginął 59-letni mężczyzna. Próbował ugasić płonącą trawę.- Niestety, takie przypadki się zdarzają. Kilka lat temu podobny zdarzył się w Adamowie, potem w Pawłowie. Jeśli zauważymy pożar, który jest rozwinięty, nie należy próbować gasić go samodzielnie. Trzeba powiadomić Straż Pożarną.
- Z początkiem wiosny zgłoszeń o płonących trawach jest więcej?- Wzrost notujemy od połowy marca. Pierwsze pożary traw gasiliśmy już na początku lutego. Od kiedy zrobiło się ciepło, dziennie notowanych jest po kilka wyjazdów. W niedzielę pożarów traw było już sześć, w poniedziałek siedem. Łącznie do wtorku w tym roku do gaszenia traw wyjeżdżaliśmy już 48 razy. Najwięcej zdarzeń notujemy w Starachowicach. W niektórych miejscach paliło się już kilkukrotnie - przy ulicy Nadrzecznej aż sześć razy, w tym odnotowaliśmy jeden duży pożar, który strawił 1,5 hektara nieużytków. Drugi podobnej wielkości pożar gasiliśmy w gminie Brody, która też jest w czołówce jeśli chodzi o pożary traw. W Starachowicach od początku roku gasiliśmy 26 pożarów traw, w gminie Brody - 16.
- Większość pożarów to podpalenia. Co grozi za wypalanie trawy?- Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody za wypalanie traw grozi kara aresztu, nagany lub grzywny. Wypalanie traw czasem kończy się przeniesieniem ognia na zabudowania lub las, co powoduje straty znaczniej wartości. Za spowodowanie takiego zagrożenia Kodeks Karny przewiduje karę pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Rolnikom grożą kary nakładane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jest to zmniejszenie od 5 do 25%, a w skrajnych przypadkach nawet odebrania wszystkich rodzajów dopłat bezpośrednich za dany rok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
