MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strongman wśród misterów

Dorota Klusek
Strongmani z Radzanowa w komplecie.
Strongmani z Radzanowa w komplecie. Ł. Zarzycki
Jak prawdziwi mężczyźni bawili się podczas niedzielnej imprezy z cyklu Miss Lata 2007 w Radzanowie? Przedstawimy najprzystojniejszego.

Jest przystojny i bardzo silny. Swoją wybrankę nosi na plecach, choć być może także na rękach. Pracuje i studiuje, a na dodatek ciekawie się prezentuje. O kim mowa?

O Krystianie Kukule, najprzystojniejszym mężczyźnie nad zalewem w Radzanowie.
Tym razem podczas wyborów miss było coś dla panów, czyli poszukiwania tej najpiękniejszej. Ale nie zabrakło także rozrywki dla pań: mężczyźni prężyli muskuły, prezentowali swoją siłę. Kilka konkurencji przygotował Zbigniew Jastrząb z klubu Bodymaniak z Buska Zdroju. Pierwsze zadanie to zmierzenie się z "wagą płaczu".

Panowie musieli jak najdłużej utrzymać piętnastokilogramowy odważnik. Wyzwanie podjęło sześciu odważnych. Najmłodszy miał 20 lat, najstarszy 39. Jednak tak naprawdę wiek nie miał żadnego znaczenia. Zwycięzcą został dwudziestodwuletni Krystian Kukuła z Buska Zdroju.
SPACER TWARDZIELI

Zresztą Krystian okazał się bezkonkurencyjny także w kolejnej dyscyplinie: "spacerze farmera". To było wyzwanie dla największych twardzieli, prawdziwych strongmanów. Zawodnik miał przejść jak najwięcej metrów z dwoma, ważącymi pięćdziesiąt kilogramów odważnikami. Znów sześciu zawodników: Sebastian, Paweł, Jacek, Zdzisław, Wojtek i Krystian. Mimo ogromnego ciężaru, panowie zachwycali. Najsłabszy wynik to 25 metrów, najlepszy 50. Rekord ten należał do Krystiana.

W obliczu tak silnych argumentów jury nie zastanawiało się i jednogłośnie właśnie dwudziestodwulatkowi z Buska postanowiło przyznać tytuł Mistera Radzanowa. - To było kompletne zaskoczenie - powiedział Krystian jak już opadły emocje. - Ja chciałem wziąć udział w konkursie siłowym, na mistera był w ogóle nie startował. Już raz startowałem na mistera i potem koledzy się ze mnie śmiali. Zresztą teraz też nie dadzą mi spokoju - żartuje.

NAJSILNIEJSZY I NAJPRZYSTOJNIEJSZY

Krystian próbował swoich sił jako mister w 2003 roku. Dostał się do finału Mistera Ziemi Świętokrzyskiej. Wtedy nie zajął żadnego miejsca, ale zaprezentował się na scenie Kieleckiego Centrum Kultury. - Pomyłka - komentuje tamto wydarzenie. - Na pójście na eliminacje namówiła mnie wtedy mama. Eliminacje były w restauracji Wiejska.
Poszedłem, choć w ogóle nie byłem przygotowany. Inni śpiewali, grali, a ja nawet nie miałem kąpielówek. Nie wiem dlaczego się zakwalifikowałem.

Każdy i każda, którzy widzieli Krystiana w niedzielę w Radzanowie znają odpowiedź na to pytanie. Nas natomiast ciekawiło, skąd u Krystiana taka siła. - Chodzę na siłownię. Może niezbyt często, bo trudno mi się zebrać, zwłaszcza w wakacje, ale tak dwa, trzy razy w tygodniu staram się ćwiczyć - zdradził nam.

Zadania przygotowane przez klub Bodymaniak to tylko część konkurencji, z którymi mieli się zmierzyć panowie. Stanęli przed jeszcze jednym wyzwaniem: noszeniem kobiety na plecach.

Pozycja "na barana" była bardzo prosta, dopóki chłopcy tylko chodzili. Kiedy zaczęli biegać doszło do wypadku. Jeden z zawodników, imieniem Bartek, jak długi wyłożył się na deskach. Po chwili jednak powstał, jak gdyby nic się nie stało. Dzielny mężczyzna. Ale uznanie należy się też jego partnerce, która tracąc oparcie, nie straciła zimnej krwi. Niczym Adam Małysz, lądowała telemarkiem i pięknie ustała. Brawo! To trzeba było widzieć!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie