Świętokrzyscy politycy Platformy Obywatelskiej pod oknem wojewody o odwołanych wyborach prezydenckich. "Nie daliśmy się zwieść"

W piątek przed gmachem Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach odbyła się krótka konferencja prasowa świętokrzyskich polityków Platformy Obywatelskiej. W spotkaniu z mediami wzięli udział posłowie Marzena Okła-Drewnowicz i Bartłomiej Sienkiewicz oraz szef partii w regionie Artur Gierada.

- Ponad tydzień temu, również w tym miejscu, organizowaliśmy konferencję, gdzie podaliśmy argumenty, dlaczego wybory 10 maja nie mogą się odbyć. Większość organizacji międzynarodowych zapowiedziało, że nie uzna tych wyborów. Jarosław Kaczyński na siłę chciał utrzymać bezwzględną władzę. Dzisiaj mamy o wiele większe problemy. Zapaść służby zdrowia, wiele osób traci pracę. Zresztą Świętokrzyskie jest świetnym przykładem. Mamy niemal codziennie informacje o kolejnych oddziałach lub nawet całych szpitalach, które są zamykane, a władza zdaje się tego nie dostrzegać. Dziękuje tym, bo to, że Koalicja Obywatelska była przeciw, że działaliśmy z pełną determinacją, żeby te wybory się nie odbyły, że nie daliśmy się zwieść Jarosławowi Kaczyńskiemu tak jak niektóre partie opozycyjne i udało się go powstrzymać, to tylko dzięki Polakom, bo oni w ponad 80 procentach mówili, że nie chcą tych wyborów - podkreślił Artur Gierada.

- Nawet w województwie świętokrzyskim obsadzenie komisji wyborczych było szczątkowe, nawet tutaj, gdzie poparcie PiS jest duże. To dopiero pierwszy krok do uczciwych wyborów. To jest wielki sukces Koalicji Obywatelskiej. Dziękujemy Polakom, samorządowcom, którzy przyczynili się o tego, żeby poszanować Konstytucję, doprowadzić do tego, żeby wszyscy mogli wziąć udział w wyborach. Nastąpiło złamanie prawa i naruszenie zasad konstytucyjnych - powiedziała Marzena Okła-Drewnowicz.

Jak dodała, wicepremier oraz minister aktywów państwowych Jacek Sasin dopuścił się wydruku kart wyborczych bez podstawy prawnej. - Wydał miliony, które mogły być przeznaczone na pomoc dla przedsiębiorców lub na testy na koronawirusa. Żądamy jego dymisji. Składamy odpowiedni projekt ustawy, który da możliwość bezpiecznych, powszechnych wyborów - zaznaczyła Marzena Okła-Drewnowicz.

- Fakt odwołania wyborów na parę dni przed, wyłączenia Państwowej Komisji Wyborczej, niezależnego organu, który do tej pory przez 30 lat wolnej Polski przeprowadzał wybory, na rzecz jakiegoś urzędnika wyznaczonego przez Jarosława Kaczyńskiego, który miał te wybory organizować, to jest kompromitacja Polski i ktoś za to musi ponieść konsekwencje. Wybory odwołuje dwóch panów w nocnej rozmowie. Same wybory przypominają raczej stół szulerów niż demokratyczne wybory. My z szulerami do stołu nie siądziemy. Te wybory nie mogą się odbyć. W ciągu jednego wieczoru w prywatnej rozmowie te wybory zostały odwołane, natomiast obaj panowie powołują się na przyszłe orzeczenie sądu. Dwóch polityków mówi, co sąd zrobi za parę dni. To jest kompromitacja. Stąd wniosek o natychmiastową dymisję Sasina i stąd nasz projekt ustawy, który przywraca wyborom w tym trudnym momencie wszystkie cechy demokratycznych i wolnych wyborów - mówił Bartłomiej Sienkiewicz.