MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Świętokrzyskie Gwiazdy uczą się tańczyć przez… telefon (video, zdjęcia)

Dorota KLUSEK, [email protected]
Para numer 5: Halina Brodecka i Jacek Nowak.
Para numer 5: Halina Brodecka i Jacek Nowak. Fot. Dawid Łukasik
- Taniec profesjonalny to trudna sztuka. Ale z każdą próbą, po każdym treningu jesteśmy bogatsi w nową wiedzę, umiejętności, doświadczenie - mówią Halina Brodecka i Jacek Nowak, czyli para numer 5.
Para numer 5 - trening

Para numer 5 - trening

Para numer 5

Para numer 5

Halina Brodecka
Doktor nauk medycznych, specjalista dermatolog, wojewódzki konsultant do spraw dermatologii i wenerologii. Lekarzem medycyny przeciwstarzeniowej.
Jacek Nowak
Dyrektor do spraw administracyjno - technicznych w Targach Kielce, wiceprzewodniczący Rady Miasta w Kielcach.

- Dawaj, dawaj! Nie ma repeat - krzyczy Włodzimierz Kwapisz, trener pary numer pięć.
- Którą teraz nogę - pyta Jacek Nowak.
- Ja nie wiem - śmieje się trener. - To wy tańczycie.

Pomyłki, wątpliwości są na porządku dziennym. - Uczymy się tańczyć od początku - wyjaśniają Halina Brodecka i Jacek Nowak. - Bardzo się z tego cieszymy, że dostaliśmy taką szansę i dlatego z wielką przyjemnością przyjęliśmy zaproszenie do zabawy. Przy okazji poznaliśmy się. Też z przyjemnością - śmieją się.

CENNA KAŻDA MINUTA

Każda minuta spędzona na treningu jest na wagę złota. - Dlatego niestety brakuje nam czasu na rozgrzewkę - zauważa Halina Brodecka. - Chcemy jak najwięcej wynieść z zająć, więc od razu zabieramy się do nauki.

- Ale każda próba, każde przetarcie, każdy kontakt z panem Kwapiszem podnosi nasze umiejętności - dodaje Jacek Nowak. - Przynajmniej ja tak czuję.
Oboje zgodnie przyznają, że wygospodarowanie czasu na trening jest dla nich dużym wyzwaniem. - Dlatego tak ważne jest dla nas zrozumienie ze strony naszych rodzin, to że nasi współmałżonkowie radzą sobie bez nas - podkreśla Halina Brodecka.

- Możemy także liczyć na ich wsparcie, kiedy coś nam nie idzie - przyznaje Jacek Nowak. - Ale jak nam coś zaczyna wychodzić to jest całkiem fajnie, wracamy podbudowani i z chęcią przychodzimy na kolejne ćwiczenia. Trudno jest w to uwierzyć, jak taniec jest absorbujący.

EMOCJE NA WODZY

A para numer pięć jest chyba tego najlepszym przykładem, skoro uczy się tańczyć nawet przez… telefon.
- No tak - śmieje się Halina Brodecka. - Ponieważ ciągle tego czasu nam brakuje, to się zdzwaniamy i omawiamy kroki, układ.
A jak im wychodzi taniec w praktyce?

- Jacek jest dobrym partnerem, znajduję w nim oparcie, kontroluje kroki. Pozwala mi być partnerką, czasem tą słabszą. Z kolei pan Włodek mobilizuje mnie w chwili, kiedy to ja powinnam przejąć inicjatywę, bo i tak bywa w tych tańcach - mówi Halina Brodecka.

Praca nad walcem angielskim i cza- czą idzie pełną parą. - Oba tańce traktujemy na jednakowym poziomie umiejętności. Ja czuję się pewnie w walcu angielskim, bo jednak i lata te i te ruchy. Cza - cza jest dla mnie obca - zauważa Jacek Nowak.

- No tak, cza - cza wymaga innego ułożenia kręgosłupa, innego myślenia, dynamiki ciała. Tańcząc cza - czę trzeba wyzwolić naturalne, cielesne emocje, swobody, a nam jej niestety brakuje - przyznaje Halina Brodecka.

Kolejna para, którą przedstawimy, to para numer sześć, w składzie: Edyta Strzycka i Marcin Kwieciński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie