Po ostatniej kolejce sezonu zasadniczego (Fart w środę podejmuje AZS Częstochowa, początek - godzina 18) PlusLiga zostanie podzielona na dwie grupy. Zespoły z miejsc 1-6 będą walczyć o mistrzostwo Polski, a z miejsc 7-10 o utrzymanie. Jeśli chodzi o tę drugą grupę, w której kolejność może się jeszcze zmienić (Fart jest ósmy, siódmy jest Jastrzębski Węgiel, dziewiąty Pamapol Wielton Wieluń, a dziesiąty AZS UWM Olsztyn), to najpierw będzie rywalizacja "każdy z każdym", systemem mecz i rewanż, a potem siódmy zespół zagra z dziesiątym, a ósmy z dziewiątym do trzech zwycięstw. Zwycięzcy meczów utrzymają się w PlusLidze, a przegrani zagrają do czterech wygranych o utrzymanie się w PlusLidze. Przegrany spadnie z PlusLigi, a zwycięzca zagra baraż o utrzymanie z drugim zespołem pierwszej ligi. Taki system rozgrywek obowiązuje od tego sezonu, bo w poprzednim już tylko drużyny z miejsc 9-10 po sezonie zasadniczym grały o utrzymanie się i o baraż. Ósmy zespół był już bezpieczny. Przy nowym systemie nawet siódma drużyna po sezonie zasadniczym i siódma po pierwszej serii meczów w grupie 7-10 może spaść z PlusLigi.
- System w grupie spadkowej nie był chyba do końca przemyślany, bo tak na dobrą sprawę, to po co grać teraz w tej drugiej fazie i walczyć o to siódme miejsce, skoro i tak potem można spaść, przegrywając mecze najpierw z dziesiątym zespołem, a potem z wygranym tej drugiej pary. Ale tak jest i tego nie zmienimy. Trzeba po prostu wygrywać do końca i wtedy będzie się pewnym utrzymania - mówi Dariusz Daszkiewicz, trener Farta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?