MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Popowicz: Jesteśmy skoncentrowani na celu, awansie do Superligi

Paweł Kotwica
Anna Benicewicz-Miazga
Na cztery kolejki przed końcem rozgrywek piłkarki ręczne Korony Handball Kielce są liderkami pierwszej ligi i mają dwa punkty przewagi nad Ruchem Chorzów. Do PGNiG Superligi awansuje pierwsza drużyna, druga gra w barażach. O końcówce sezonu rozmawiamy z trenerem zespołu, Tomaszem Popowiczem.

Paweł Kotwica: Przed tygodniem pana zespół wysoko wygrał zapowiadający się na trudny mecz w Płocku, z SMS ZPRP, teraz zagra również w Płocku z Jutrzenką, która jest w tabeli niżej, niż jej „sąsiadka zza miedzy”. To będzie łatwiejszy mecz?
To są dwaj różni rywale. SMS to młody zespół, złożony z najlepszych zawodniczek w swoich rocznikach w Polsce. W Jutrzence grają starsze zawodniczki, niektóre to również absolwentki SMS. Mecze w Płocku zawsze są dla nas trudne, bo sytuacja na linii Płock – Kielce z męskiej piłki ręcznej troszkę przenosi się na rywalizację kobiecą. Szczególnie, że trenerami SMS są Bogdan Zajączkowski i Andrzej Marszałek (pierwszy to były trener Wisły Płock, a drugi były jej zawodnik – przyp. PK).

Wydaje się, że dwa kolejne mecze, ten w Płocku i kolejny u siebie z MTS Kwidzyn, będą dla was kluczowe. Bo potem zostaną już tylko teoretycznie łatwiejsze wyjazdy do Gliwic i Warszawy.
Przedświąteczny remis SPR Olkusz z Ruchem Chorzów sprawił, że teoretycznie możemy sobie pozwolić na stratę jednego punktu w czterech ostatnich meczach, a i tak zajmiemy pierwsze miejsce. Ale nie możemy tracić czujności.

Drużyna wygląda na bardzo skoncentrowaną na celu, jakim jest awans.
Tak, ta świadomość celu jest bardzo wysoka. Dochodzi nawet do tego, że jak dziewczyny mają się o coś pokłócić, to sobie o tym przypominają i się nie kłócą (śmiech). Widać, że stanowią zespół, który wie, co chce osiągnąć i zrobi wszystko, żeby awansować.

Wybiega pan już myślami w przyszłość, myśli, co będzie, kiedy awansujecie. Co na przykład z Kristiną Repelewską?
Wszystko zależy od tego, czy awansujemy i czy potem będziemy mieli argumenty, żeby zatrzymać Kristę w Kielcach. Ma ona bowiem sporo propozycji i nie wiemy, czy nas będzie na nią stać. Jeśli chodzi o wzmocnienie innych pozycji, to szukamy zawodniczek leworęcznych, skrzydłowej i rozgrywającej. Będzie nam też potrzebna obrotowa, bo kontuzja kolana Karoliny Mochockiej okazała się bardzo poważna i ta zawodniczka będzie mogła wrócić na boisko dopiero w końcówce następnego sezonu. Z leworęcznymi zawodniczkami jest spory problem, rynek jest ubogi. A my musimy jeszcze pamiętać o tym, że w Koronie Handball Kielce mają grać przede wszystkim kielczanki.

ZOBACZ też: Stan Tutaj ft. Kayah&Bregović

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie