Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Tylko" upomnienie czy już szykany? W sądzie toczy się sprawa między wójtem Obrazowa a pracownicą Urzędu Gminy

Małgorzata PŁAZA
Do sądu trafiła sprawa upomnienia, jakie otrzymała Izabela Prawda, pracownica Urzędu Gminy w Obrazowie od wójta Krzysztofa Tworka.

Jeszcze jedna sprawa

Jeszcze jedna sprawa

Przypomnijmy, przed sandomierskim Sądem Pracy toczy się jeszcze jedna sprawa dotycząca Urzędu Gminy w Obrazowie. Przywrócenia do pracy domaga się Jan Wiącek, kierownik Zakładu Gospodarki Komunalnej. Wójt Tworek zwolnił Wiącka dyscyplinarnie jesienią ubiegłego roku.

Przyczyną konfliktu jest zakup sprzętu sportowego dla dzieci i młodzieży za niecałe dwa tysiące złotych. Wójt tłumaczy, że to "tylko" upomnienie, natomiast urzędniczka czuje się szykanowana, mówi, że to, co się stało, doprowadziło ją do problemów zdrowotnych.

PIERWSZA TAKA KARA

Izabela Prawda pracuje w sekretariacie obrazowskiego urzędu, od 31 lat. Dodatkowo, na podstawie umowy o dzieło, prowadziła obsługę Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Przez wiele lat była członkinią tej komisji.

W grudniu 2012 roku za pieniądze komisji kupiła sprzęt dla dzieci i młodzieży z dwóch wiosek - Kleczanowa i Komornej. Wójt zarzucił jej, że zrobiła to samowolnie, bez wcześniejszego uzgodnienia, i udzielił pisemnego upomnienia.

- Tłumaczyłam wójtowi, że kupiłam sprzęt na podstawie złożonych podań. Ponadto był to koniec roku - czas, gdy wydaje się resztę funduszy komisji. Tłumaczenia jednak nie pomogły - opowiada Izabela Prawda.

Urzędniczka podkreśla, że na takiej samej zasadzie sprzęt kupowany był wielokrotnie. Gdy ustne wyjaśnienia nie pomogły, złożyła na piśmie sprzeciw wobec przyznanej jej kary, jednak wójt odwołania nie uwzględnił.

- Wójt nigdy nie stosował kar pisemnych. Zrobił to po raz pierwszy w stosunku do mnie. Jestem przekonana, że przyczyną tak zdecydowanej reakcji jest jego konflikt z radnymi z obu miejscowości - byłym i obecnym przewodniczącym: Janem Orawcem i Kazimierzem Jędralem. Gdy sprzęt był kupowany do innych wiosek, nie było problemu. Krzysztof Tworek nie negował wtedy moich decyzji - podkreśla kobieta.

NA UPOMNIENIU SIĘ NIE SKOŃCZYŁO

Izabela Prawda twierdzi, że w ślad za upomnieniem poszły kolejne, jak podkreśla krzywdzące, działania wójta w stosunku do niej. Wręczając karę upomnienia, Krzysztof Tworek zaproponował jej inne stanowisko, związane z gospodarką odpadami. W opinii pani Izabeli, to degradacja.

Dodaje, że jako jedyna spośród pracowników urzędu gminy nie otrzymała nagrody za 2012 rok. - Wiem, że nagrody mają charakter uznaniowy. Jednak dostali je nawet najmłodsi pracownicy, zatrudnieni w urzędzie zaledwie od kilku miesięcy - zaznacza Izabela Prawda.

- Współpracowałam jeszcze z naczelnikami, a potem z kolejnymi wójtami. Nigdy nie dochodziło między nami do konfliktów. Nigdy nie miałam również problemów z interesantami przychodzącymi do urzędu. Zawsze starałam się wykonywać swoje obowiązki rzetelnie i sumiennie.

Urzędniczka dodaje, że żadna z kontroli przeprowadzonych w gminie nie wykazała nieprawidłowości w jej pracy.

TRAFIŁA DO SZPITALA

Izabela Prawda mówi, że Krzysztof Tworek poniżył ją przy innych pracownikach i przy interesantach.
Opowiada, że gdy 2 stycznia, po kilkudniowej przerwie, wróciła do pracy, dowiedziała się, że zwiększono jej zakres czynności. Odebrała to jako kolejny przejaw wrogości. Poczuła się tak źle, że musiała wezwać pogotowie. Jak wspomina, żaden z pracowników nie zainteresował się, co się stało. Choć w czasie wizyty lekarza telefon dzwonił w sekretariacie wielokrotnie, nikt tam nie zajrzał. Nikt też nie wyszedł, gdy karetka zabierała ją do szpitala.

Izabela Prawda leżała w szpitalu dwa tygodnie. Potem przez długi czas przebywała na zwolnieniu.

Z chwilą, gdy pozew wpłynął do sądu, wójt wykreślił ją ze składu Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Nie przedłużył również jej umowy o dzieło.

- Kara jest niewspółmierna do tego, co się stało. Moje zachowanie było pozbawione złej woli - stwierdza Izabela Prawda.

PO PIERWSZEJ ROZPRAWIE

Pierwsza rozprawa przed sandomierskim Sądem Pracy została odroczona, ponieważ pojawiła się szansa na kompromisowe rozwiązanie sporu. Wyznaczony został termin pojednawczego spotkania w urzędzie gminy. Do porozumienia jednak nie doszło. Jak relacjonuje Izabela Prawda, w umówionym dniu stawiła się wraz z pełnomocnikiem w urzędzie, ale wójta nie było.

Krzysztof Tworek tłumaczy, że tego dnia rano źle się poczuł i musiał jechać na pogotowie. Jak zapewnia, jego nieobecność nie wykluczała porozumienia, gdyż udzielił pełnomocnictw sekretarz gminy Pelagii Kotowskiej.

Wójt zapewnia, że gotów jest cofnąć upomnienie pod jednym warunkiem: Izabela Prawda przyzna się na piśmie do popełnienia błędu.

Po pierwszej rozprawie raczej nie widać szans na porozumienie. Izabela Prawda powtórzyła, że kara, jakiej udzielił jej wójt, jest niesłuszna. Mówiła, na jakich zasadach wydawane były fundusze gminnej komisji. W gminie, przyznała, nie było procedur dotyczących wydawania pieniędzy komisji. Komisja nie miała swojego regulaminu. Był jedynie preliminarz wydatków, nie określał on jednak, do jakich miejscowości miał być kupowany sprzęt.

Sporny zakup, wyjaśniła pracownica urzędu, nie był konsultowany z komisją, ponieważ ta w grudniu nie była już zwoływana.

Wójt przeszedł w czasie rozprawy do kontrataku. Zapytał Izabelę Prawdę, kiedy dokonywała zakupów sprzętu. Zarzucił jej, że robiła to w godzinach pracy, choć nie powinna, ponieważ było to dodatkowe zajęcie, wynikające z umowy o dzieło.

Izabela Prawda odpowiedziała, że większość spraw związanych z komisją załatwiała po pracy, komisja spotykała się po południu, wtedy też były przeprowadzane kontrole w sklepach.

Krzysztof Tworek powiedział, że o zakupach dla Kleczanowa i Komornej dowiedział się, gdy podczas rozpisywania poczty zobaczył fakturę na sprzęt. Poprosił o wyjaśnienia sekretarz gminy (zarazem przewodniczącą komisji), ale ona również nic nie wiedziała o zakupach.

- W stosunku do każdej osoby, która postąpiłaby w podobny sposób, wyciągnąłbym takie same konsekwencje - twierdził wójt Tworek.

Następna rozprawa odbędzie się 20 maja. Przesłuchiwani będą świadkowie, wśród nich członkowie komisji oraz radni Jędral i Orawiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie