Zobacz wyniki weekendowych meczów piłkarskich naszych drużyn - czytaj więcej
Wisła Kraków - UMKS Kielce 71:59 (17:17, 20:10, 22:22, 12:10)
UMKS: Kij 14 (1x3), Makuch 14 (2x3), Wróbel 9, Bacik 7, Busz 6 (1x3), Lewandowski 4 (1x3), Dziura 3 (1x3), Walczyk 2, Kołacz, Jaworski.
Kielczanie, którzy grali bez kontuzjowanego Łukasza Fąfary (pęknięta zatoka szczękowa) rozpoczęli od mocnego uderzenia, bo już po 3 minutach prowadzili z gospodarzami 10:0. Niestety, już 180 sekund później na prowadzeniu byli "Wiślacy", którzy potem tylko powiększali przewagę. Na ostatnie prowadzenie kielczanie wyszli w 8 minucie, kiedy po rzucie Grzegorza Kija było 14:17.
Gracze Rafała Gila przegrywali zwłaszcza walkę na tablicach (aż 16 zbiórek mniej od gospodarzy), co mimo także nie najlepszej gry, pozwalało krakowianom utrzymywać prowadzenie. Na początku trzeciej kwarty wynosiło ono już 14 punktów (45:31). Co prawda, jeszcze na 6 minut przed końcem i serii siedmiu punktów z rzędu, kielczanie zmniejszyli straty Wisły do sześciu "oczek" (59:65), ale do końca spotkania nie zdobyli już żadnego punktu. - Byliśmy dzisiaj słabsi w każdym elemencie. Gospodarze zwyciężyli zasłużenie. Pokonali nas większą wolą walki i determinacją. Nie załamujemy się jednak i nie wyobrażamy sobie, żeby w środę to oni świętowali awans do półfinału - mówi trener UMKS Kielce, Rafał Gil.
Decydujące o awansie do półfinału play-off spotkanie rozegrane zostanie w najbliższą środę w hali przy ulicy Żytniej. Początek o godzinie 19:45.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?