Trzeciego września, 79 lat temu Sandomierz znalazł się pod ostrzałem ataku lotniczego niemieckich samolotów Luftwaffe. Miejsce pamięci, w którym spotykają się obecnie mieszkańcy, by oddać hołd pierwszym ofiarom jest nieprzypadkowe, bowiem właśnie okolice dworca PKP w Sandomierzu, były miejscem strategicznym w kontekście obronności naszego Państwa. Stąd wyruszali na wojnę, która rozpoczęła się niespełna dwie doby wcześniej, żołnierze 2 Pułku Piechoty Legionów Armii Krajowej.
Dla upamiętnienia tych wydarzeń, trzeciego września, w południe pod pamiątkową tablicą spotkali się przedstawiciele samorządu miejskiego i powiatowego, radni, przedstawiciele służb mundurowych, organizacji kombatanckich, młodzież i dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 3 oraz mieszkańcy miasta, aby oddać hołd pierwszym ofiarom wojny w mieście.
Modlitwę za dusze poległych obrońców Ojczyzny odmówił wraz ze zgromadzonymi ks. Marek Flis proboszcz Parafii p.w. Matki Bożej Królowej Polski.
O tragicznym wydarzeniu, które rozegrało się na dworcu PKP do zgromadzonych mówił Marek Bronkowski burmistrz Sandomierza
- Jak co roku, spotkaliśmy się w tym szczególnym miejscu dla społeczności naszego miasta - mówił burmistrz. - Wspominamy bolesne wydarzenie, które miało miejsce 79 lat temu i było okrutnym początkiem zagłady, jakiej dopuściły się hitlerowskie Niemcy na ludzkości. W wyniku pierwszego, lokalnego nalotu sił powietrznych Luftwaffe na sandomierskim peronie życie straciło 12 osób. Ta symboliczna dla nas, sandomierzan data przypomina o tym, że wojny i konflikty zbrojne to synonim śmierci i cierpienia. Zaczyna się od kilkunastu ofiar, a kończy się na ilości liczonej w milionach. Dworzec kolejowy w Sandomierzu był podczas II wojny światowej miejscem strategicznym. Stąd wyruszali w Polskę żołnierze 2 Pułku Piechoty Legionów, którzy już przed 1 września gromadzili siły zdając sobie sprawę z nieuchronnego widma agresji niemieckiej na Polskę. Linia Sandomierz-Skarżysko, którą udał się w stronę Gór Borowskich, pułk pod dowództwem pułkownika Czyżewskiego, została w szczególny sposób oznaczona na mapie okupanta.Wróg orientował się w ilości sił wojskowych podróżujących na tej trasie. Stąd już w pierwszych dniach wojny dworzec kolejowy w Sandomierzu, został zaatakowany z powietrza.
Marek Bronkowski mówiąc o dworcu kolejowym i jego znaczeniu dla rozwoju miasta nawiązał do wydarzeń współczesnych.
- Dzisiaj, o 5.34 stałem wraz z mieszkańcami na peronie i cieszyliśmy się, że Sandomierz ma nareszcie stałe połączenie kolejowe ze stolicą Podkarpacia - Rzeszowem - dodał burmistrz. - Mówiliśmy, jak to historia tragiczna, splata się z radością, wiarą w jak najlepszą przyszłość dla tego miejsca. Proszę nie odebrać tego jako nietakt, ale cieszę się i jestem dumny z faktu, że udało mi się odnowić połączenia kolejowe, pasażerskie w Sandomierzu. Jestem przekonany, że uda nam się też i budynek dworca tak zaadaptować, by jak najlepiej służył mieszkańcom i pasażerom. 80 lat temu ta część naszego miasta została przyłączona do Sandomierza. Dzisiaj nie wyobrażamy sobie co by było, gdyby to nie nastąpiło. Jestem przekonany, że nasze plany związane z rozwojem tej części miasta zostaną zrealizowane. Będzie to kolejny hołd pamięci, złożony tym niewinnym ofiarom nalotu hitlerowskiego. Cześć ich pamięci!
Po przemówieniu burmistrza Bronkowskiego delegacje złożyły wieńce, wiązanki i znicze pod tablicą upamiętniającą wydarzenie.
Na koniec uroczystości wybrzmiał utwór „Śpij kolego”.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: Magiczne Zakończenie Lata z RMF FM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?