Rodzina Witwickich ma ogromne zasługi dla rozwoju Skarżyska - Kamiennej. Jan Witwicki (1844 - 1908), powstaniec styczniowy, był przemysłowcem. Dzierżawił zakłady wyrobów żelaznych w Bliżynie, Rudzie Malenieckiej i Mroczkowie. W Kamiennej założył odlewnię żeliwa. To była wielka, nowoczesna fabryka, dająca pracę sporej części mieszkańców Kamiennej (ponad 500 osób). Miała swoje przedstawicielstwa w Warszawie, Łodzi, Moskwie, Petersburgu, Odessie, Kijowie, Charkowie, Rostowie nad Donem, nawet w Tbilisi! Przy odlewnie Jan Witwicki zorganizował pierwszą w osadzie straż pożarną, założył orkiestrę i ochronkę dla dzieci. Członek Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie, grał na wiolonczeli. Jego siostra Helena Witwicka (1841 - 1923) była utalentowaną pianistką, koncertowała w Japonii. Według jednej z teorii to ona "zaraziła" Japończyków muzyką Chopina. W Skarżysku prowadziła ochronkę dla dzieci, złożyła Polską Macierz Szkolną. Kazimierz Witwicki (1888 - 1950), syn Jana, rozbudował odlewnię i emaliernię w Kamiennej, przewodniczył komitetowi budowy kościoła w Skarżysku. W 1920 roku ochotniczo wstąpił do wojska. W 1945 roku aresztowany przez NKWD, zesłany do Rosji, gdzie pracował w hucie w Donbasie. Krótko przed śmiercią wrócił do Polski. Jego dom i majątek w międzyczasie przejęło państwo.
Po rodzinie Witwickich została nazwa jednej z ulic, tablica pamiątkowa przy komendzie straży pożarnej i piękny, wykonany z żeliwa pomnik, stojący blisko bramy wejściowej na cmentarz na osiedlu Zachodnie. To najbardziej charakterystyczny nagrobek skarżyskiej nekropolii. Niestety, mocno już naruszony zębem czasu. W dodatku 10 lat temu złodzieje zniszczyli kamienne słupki ogrodzenia, ukradli żeliwny łańcuch otaczający grobowiec i ławkę.
O pomniku nie zapomnieli miłośnicy historii Skarżyska. W internecie zbierane są pieniądze na jego renowację, na koncie jest już kilka tysięcy złotych. O odnowienie pomnika od lat zabiega jeden z ostatnich potomków Witwickich, Marek Rytych. Niedawno w mieście powstało stowarzyszenie "Nasze Dziedzictwo". Jego celem jest odremontowanie pomnika i kultywowanie pamięci o rodzinie Witwickich. Do stowarzyszenia wstąpili między innymi Roman Wojcieszek, Jan Janiec i Cezary Majcherski.
Koszt renowacji nagrobka wynosi aż 100 tysięcy złotych, nieliczna rodzina nie jest w stanie pokryć kosztów. "Nasze Dziedzictwo" rozpoczęło już starania, by zdobyć pieniądze.
- Rozmawialiśmy z marszałkiem województwa świętokrzyskiego, konserwatorem zabytków, starostą skarżyskim i prezydentem miasta. Przychylnie odnieśli się do idei uratowania pomnika - mówi Roman Wojcieszek. Część z pieniędzy zebranych podczas kwesty przy skarżyskich cmentarzach 1 listopada wesprze ten cel.
Osoby chętne mogą wpłacać dowolne datki na odrestaurowanie nagrobka rodziny Witwickich. Wpłat można dokonywać ns konto Stowarzyszenia "Nasze Dziedzictwo". Numer konta: Polska Kasa Opieki S.A. 32 1240 5048 1111 0011 0780 9585
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?