Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiatrak, który napędza zakład

Rafał BANASZEK
Henryk Wójcik z Rzewuszyc przy swoim najnowszym nabytku za prawie 100 tysięcy złotych, który dzięki sile wiatru, wytwarza prąd dla potrzeb zakładu produkującego brykiet drzewny.
Henryk Wójcik z Rzewuszyc przy swoim najnowszym nabytku za prawie 100 tysięcy złotych, który dzięki sile wiatru, wytwarza prąd dla potrzeb zakładu produkującego brykiet drzewny. Rafał Banaszek
Wiatrak jest połączony kablem podziemnym z transformatorem, należącym także do pana Henryka.
Wiatrak jest połączony kablem podziemnym z transformatorem, należącym także do pana Henryka. Rafał Banaszek

Wiatrak jest połączony kablem podziemnym z transformatorem, należącym także do pana Henryka.
(fot. Rafał Banaszek)

Jeden holenderski stoi w Krasocinie bez skrzydeł. Drugi ze śmigłami na licencji duńskiej pojawił się ostatnio w Rzewuszycach. Mowa o prawie trzydziestometrowym wiatraku, który od kilkunastu dni wytwarza prąd na potrzeby zakładu Henryka Wójcika. To pierwszy taki prądotwórczy "olbrzym" w powiecie włoszczowskim, który kosztował właściciela około stu tysięcy złotych.

Żeby wytworzyć prąd, wiatrak musi wykonać minimum 35 obrotów śmigieł na minutę. Przy dobrych wiatrach, maksymalnie śmigła mogą się obrócić 45 razy na
Żeby wytworzyć prąd, wiatrak musi wykonać minimum 35 obrotów śmigieł na minutę. Przy dobrych wiatrach, maksymalnie śmigła mogą się obrócić 45 razy na minutę, potem wiatrak sam automatycznie wyhamowuje dzięki temu zamontowanemu elektronicznemu urządzeniu s Rafał Banaszek

Żeby wytworzyć prąd, wiatrak musi wykonać minimum 35 obrotów śmigieł na minutę. Przy dobrych wiatrach, maksymalnie śmigła mogą się obrócić 45 razy na minutę, potem wiatrak sam automatycznie wyhamowuje dzięki temu zamontowanemu elektronicznemu urządzeniu s
(fot. Rafał Banaszek)

- Przejeżdżałem raz trasą Kielce - Piotrków Trybunalski i przy jednym CPN spodobały mi się dwa stojące tam wiatraki. Spisałem numer telefonu producenta firmy "Vestas", który widniał na wiatrakach i skontaktowałem się z osobą, która je montuje. Dowiedziałem się, że wiatraki te sprowadzane są z Danii. Po uzgodnieniach z dostawcą odebrałem zamówiony wiatrak w Drawsku Pomorskim i przywiozłem go w częściach na miejsce swoim TIR-em - opowiada Henryk Wójcik z Rzewuszyc, właściciel zakładu produkującego brykiet drzewny. Za takie cudeńko, rodem ze Skandynawii, pan Henryk zapłacił około 100 tysięcy złotych.

"Olbrzym" ze śmigłami

Wiatrak pana Henryka to prawdziwy kolos. Ma 22 metry wysokości, a ze śmigłami sięga 29,5 metra (każde z trzech śmigieł ma po 7,5 metra długości). Można wejść na niego tylko po drabinie, która jest zamontowana we wnętrzu rury konstrukcyjnej wiatraka. Firma montowała go przez dwa dni. Żeby postawić takiego "olbrzyma", trzeba było sprowadzić specjalny 40-metrowy dźwig o udźwigu 60 ton. Sam wiatrak, który u podstawy rury konstrukcyjnej, na której stoi, ma około dwóch metrów szerokości, ważył ponad 20 ton i to bez fundamentów.

Te musiały być niesamowicie solidne, żeby siła wiatru przy obracaniu się śmigieł nie wyrwała wiatraka z ziemi. Wystarczy powiedzieć, że fundament tworzy wylana płyta betonowa o powierzchni 36 metrów kwadratowych i grubości prawie metra. Wiatrak jest przymocowany do tego fundamentu 36 śrubami m40 o długości... 85 centymetrów każda. Dodatkowo konstrukcję wspomagają ponad trzy tony stali w środku. Cały fundament przysypany jest grubą warstwą ziemi. Takie były zalecenia konstruktorskie, żeby wiatrak mógł bezpiecznie działać.

Wszystko zależy od wiatru

Trzy tygodnie temu wiatrak zaczął kręcić śmigłami. Była to wielka sensacja w całej okolicy i gminie Kluczewsko. - Ludzie zatrzymywali się samochodami, jak jechali w niedzielę do kościoła. Dzieci stawały przy wiatraku i robiły sobie zdjęcia - opowiada pan Henryk. Ale nie dla parady został kupiony ten wiatrak, chociaż - trzeba przyznać - stanowi on interesujący element krajobrazu, który widać z bardzo daleka. Najważniejsze jest to, jak podkreśla właściciel, że wiatrak wytwarza prąd na potrzeby całego jego zakładu i pozostałych obiektów firmy, wykorzystując siłę wiatru. Jego konstrukcja i działanie nie są skomplikowane. Od wiatraka biegnie pod ziemią kabel prosto do transformatora, który jest również w posiadaniu Henryka Wójcika. W czasie poruszania się śmigieł wytwarzany jest prąd, który biegnie linią energetyczną prosto do zakładu.

- Żeby wytworzyć prąd, wiatrak musi wykonać minimum 35 obrotów śmigieł na minutę. Przy dobrych wiatrach, maksymalnie śmigła mogą się obrócić 45 razy na minutę, potem wiatrak sam automatycznie wyhamowuje dzięki zamontowanemu w swoim wnętrzu elektronicznemu urządzeniu sterującemu. Wszystko zależy od wiatrów, na które wiatrak sam automatycznie się nakierowuje. Bywa i tak, że stoi, bo nie ma wiatru. Zresztą Kielecczyzna leży w warunkach mało korzystnych, jeśli chodzi o działanie wiatraków. Najkorzystniejsze warunki są na Pomorzu - wyjaśnia właściciel firmy z Rzewuszyc.

Do towarzystwa jeszcze trzy

Dla potrzeb zakładu wystarcza na razie jeden wiatrak, który najlepiej sprawdza się wtedy, gdy siła wiatru wynosi 10 metrów na sekundę, a niestety taki wiatr nie wieje zbyt często. Prąd uzyskany z jego pracy wystarcza na obsługę jednej prasy brykietowej, która pracuje w zakładzie. Firma rozbudowuje się, mają być zamontowane jeszcze dwie prasy. W związku z tym pan Henryk planuje w najbliższych latach postawić jeszcze trzy podobne wiatraki przy swojej firmie, które dostarczą prądu do całego zakładu. Oczywiście pod warunkiem, że ten sprawdzi się i przyniesie mu zysk.

Przed pożarem swojego zakładu w styczniu, gdy pracowały trzy prasy brykietowe, płacił zakładowi energetycznemu za korzystanie z prądu miesięcznie 3-3,5 tysiąca złotych. Teraz ma nadzieję, że zakupiony wiatrak zmniejszy mu te koszty - na razie przy pracy jednej prasy brykietowej. Ale dopiero w skali roku będzie można powiedzieć o jakiejś wyraźnej różnicy. Warto dodać, że podobne urządzenia można spotkać między innymi koło Koniecpola i Kielc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie