Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki zryw serc dla małej Gai. Jej przypadek jest drugim na świecie. Na pomoc dziewczynce ruszyła Armia Hani z Kielc

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
Już ponad 380 tysięcy złotych zebrano na ratowanie życia Gai Górczyńskiej, wnuczki prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego Jarosława Górczyńskiego. 7-miesięczna dziewczynka choruje na złośliwego guza mózgu Chordoma i jest drugim dzieckiem na świecie z takim nowotworem. Na facebookowej grupie Licytacje dla Gai Górczyńskiej jest już prawie 3 tysiące osób o wielkich sercach. Pomoc wciąż jest potrzebna.

Wielki zryw serc
O dramatycznej sytuacji malutkiej Gai napisaliśmy w sobotę, 29 lutego. Gaja Górczyńska z Ostrowca pilnie potrzebuje ratunku. Na uratowanie jej życia zostały dni. To wnuczka prezydenta miasta

Po raz kolejny okazało się, że ludzi o wielkich sercach nie brakuje i wciągu zaledwie dwóch dni z niezbędnego pół miliona złotych zebrano już ponad 380 tysięcy. Kwota leczenia Gai będzie jednak znacznie wyższa, ponieważ terapia w Stanach Zjednoczonych kosztować będzie nawet… kilka milionów złotych. Wspomniane pół miliona potrzebne jest do tego, by mogła się zacząć. Na to mamy już tylko cztery dni.

Na Facebooku powstała grupa Licytacje dla Gai Górczyńskiej, w której jest już niemal 3 tysiące członków. To osoby, które wystawiają swoje przedmioty, usługi czy inne pomysłowe inicjatywy oraz te, które licytują i zasilają konto Gai. Niektórzy otwarcie przyznają, że zainspirowała ich wielka akcja dla Hani Terleckiej, dla której zebrano ponad 6 milionów złotych.

Armia Hani ruszyła na pomoc
W ostatnim wpisie zamieszczonym na profilu "Wielka walka małej Hani" jest apel o pomoc dla Gai: "Kochana Armio Hani! Nasza malutka Wojowniczka rozpoczęła dziś drugi cykl chemioterapii. Dopytujecie o stan Hani, o jej samopoczucie. Dzielimy się z Wami każdą informacją, tak szybko jak jest to możliwe. Hania bardzo potrzebuje szczególnie w najbliższych dniach waszych modlitw i kciuków. Ale Waszego wsparcia potrzebuje też ktoś jeszcze... Dziś otrzymaliśmy prośbę obok której nie mogliśmy przejść obojętnie. Przedstawiamy Państwu maleńką Gaję. Dziewczynka ma w głowie guza wielkości cytryny... Rak. Struniak. Turborzadki. Turboniebezpieczny. Gaja jest drugim dzieckiem na świecie (!), u którego wykryto ten rodzaj nowotworu. W Stanach Zjednoczonych uratowano drugie dziecko - dotąd jedyne zdiagnozowane. Chłopiec jest całkiem zdrowy. Gaja musi uzbierać w tydzień pół miliona, żeby rozpocząć innowacyjne leczenie w Stanach Zjednoczonych. NADZIEJA. SZANSA. Czyż nie o tym wciąż mówimy wspierając Naszą ukochaną Haneczkę?
Armio Hani! Gaja Was potrzebuje. Nie ma czasu. Guz nie ma już miejsca żeby urosnąć. Zegar niebezpiecznie tyka".

Terapia za miliony złotych
Aby Gaja mogła rozpocząć leczenie w Stanach Zjednoczonych pieniądze muszą być zebrane w ciągu czterech dni. W maleńkiej główce Gai jest guz struniak (chordoma) wielkości cytryny, wyginający pień mózgu, który odpowiada za wszystkie funkcje życiowe. - Był tam od urodzenia i początkowo mocno mylił lekarzy, kierując diagnostykę w stronę guzków podskórnych i choroby genetycznej. Guza nie da się operować, na radioterapię jest za mała, przerzuty są zbyt liczne. Pozostała tylko chemia, której efektów nikt nie był w stanie przewidzieć – opisuje tę dramatyczną sytuację pani Julia, mama dziewczynki.

Gaja jest drugim na świecie dzieckiem, u którego zdiagnozowano wrodzoną chordomę w takiej postaci. - Przeszukaliśmy cały Internet w poszukiwaniu ratunku dla Gai, dzięki czemu udało nam się dotrzeć do historii wyjątkowego chłopca, u którego w wieku 11 tygodni lekarze wykryli tego samego guza. Dziś ten chłopiec jest zupełnie zdrowy, a innowacyjne leczenie, któremu został poddany w Stanach Zjednoczonych, to nasza jedyna i ostatnia szansa – tłumaczy mama dziewczynki.

„Bez niej skończy się nasz świat”
Terapia w Stanach może docelowo kosztować nawet kilka milionów złotych, ale żeby można było zacząć, trzeba do końca przyszłego tygodnia zebrać ponad pięćset tysięcy złotych. To bardzo ważne, ponieważ Gaja właśnie przyjmuje w szpitalu nieco lżejszą chemię, a kolejne podanie musi się odbyć już w klinice w Los Angeles. Guz nie może urosnąć nawet o milimetr, bo nie ma już dla niego miejsca w główce dziewczynki.

Aby pomóc Gai należy kliknąć w link www.siepomaga.pl/gaja i wpłacić dowolną kwotę.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie