Piotr Sepioło, który złożył wniosek przeciwko Andrzejowi Gąsiorowi poczuł się urażony, że wójt Gąsior rzekomo rozpowszechniał nieprawdziwe informacje na jego temat podczas spotkań wyborczych. Dotyczą one miedzy innymi rzekomo ujemnych wyników finansowych Dymarek Świętokrzyskich w latach 2011-2013, które Sepioło organizował jako dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Nowej Słupi. Andrzej Gąsior mówił, że straty Dymarek w 2011 roku wynosiły 163 tysiące złotych, w 2012 roku 142 tysiące, a w 2013 roku 63 tysiące. W środę sąd uznał, że to nieprawda i przyznał rację Piotrowi Sepioło.
Sąd zakazał wójtowi Andrzejowi Gąsiorowi rozpowszechniania nieprawdziwych informacji, zamieścić sprostowanie na Facebooku, odczytać oświadczenie na spotkaniu wyborczym 6 października w miejscowości Włochy oraz przeprosić kandydata Piotra Sepioło poprzez własnoręcznie spisane oświadczenie. - Dla mnie najważniejsza jest uczciwość i prawda, nie traktuję tej sprawy jako wielki proces wyborczy. Zostałem trochę zdyskredytowany w oczach mieszkańców miejscowości, z której pochodzę oraz całej gminy, dlatego walczyłem o prawdę. Cieszę się, że tak się stało - mówił po procesie Piotr Sepioło.
Wójt Andrzej Gąsior mówi, że nie będzie składał zażalenia na postanowienie sądu. - Nie będę się odwoływał, bo orzeczenie jest dla mnie w miarę korzystny. Oczywiście przepraszam, ale straty na Dymarkach ciężko udokumentować, bo trzeba by zrobić audyt - mówi wójt Nowej Słupi.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?