Wybory samorządowe 2018. Burmistrz Sandomierza Marek Bronkowski: - Mogę sobie spojrzeć w twarz

Panie Burmistrzu mijają cztery lata Pana kadencji, czy zrealizował Pan to co obiecał mieszkańcom w 2014 roku?

Z wielką satysfakcją, dumą ale i pokorą oraz odpowiedzialnością, mówię, że tak. Wszystko co obiecałem w swoim programie wyborczym w 2014 roku zrealizowałem. Jestem osobą, która bardzo twardo stąpa po ziemi, nie rzucam słów na wiatr i realnie oceniam zadania do wykonania. W 2014 roku tak jak i teraz wiedziałem, że te wyznaczone cele zrealizuję. To był czas bardzo wytężonej pracy mojej, ale i moich współpracowników z Urzędu Miejskiego, podległych mi placówek. Bardzo cenię pracę zespołową, gdyż tylko razem z odpowiedzialnymi osobami, a z takimi mam szczęście pracować, można krok po kroku dążyć do wyznaczonych celów.

Wszyscy Pana kontrkandydaci kandydują jednocześnie do Rady Miasta Sandomierza. Pan tak nie uczynił.

Z oczywistych względów. Mieszkańców Sandomierza należy traktować poważnie i postępować fair. Uważam, że kandydując na stanowisko Burmistrza Sandomierza, trzeba być o tym jednoznacznie przekonanym, a nie asekurować się też wyborem do Rady Miasta.

Nie ma Pan w Radzie Miasta żadnego radnego ze swojego komitetu wyborczego z 2014 roku, więc chyba nie było Panu łatwo przeprowadzić swoje plany przez proces uchwałodawczy?

Bardzo lubię ludzi, uważam, że bez względu na czyjeś zapatrywania polityczne czy inne, należy rozmawiać, szukać konsensusu. Nie należę do osób konfliktowych, a wręcz odwrotnie, zawsze widzę szansę na porozumienie. Niewątpliwie za sukces poczytuję sobie to, że przez te cztery lata mimo różnych zawirowań personalnych, Rada przyjmowała do realizacji moje uchwały, a co za tym idzie wszystkie moje plany wyborcze zostały wcielone w życie.

Proszę w takim razie wymieć co się Panu udało zrobić przez te cztery lata.

Często używam takiego sformułowania, że „niemożliwe dla innych, stało się możliwe dla mnie” i mówię to w odniesieniu do: remontu Placu 3 Maja, wybudowania schroniska dla psów przy ul. Przemysłowej i ciągłego jego współfinansowania, likwidacji baraków na osiedlu Kruków, powstania nowego dworca autobusowego, utworzenia pierwszego samorządowego żłobka, wprowadzenia ulg podatkowych i wielu, wielu innych działań.

Na ostatniej sesji Rady Miasta opozycyjni radni mówili, że zadłuża Pan miasto?

Jestem bardzo odpowiedzialną osobą i wiem jak dbać o finanse naszego miasta. Jak obejmowałem w grudniu 2014 roku urząd burmistrza Sandomierz miał 42,5 mln zadłużenia. Przez cztery lata spadło ono do 36,5 mln, a dodatkowo inwestowaliśmy i miasto się rozwijało. Pozyskałem przez te cztery lata dla miasta 50 mln złotych, jest to najwięcej w przeliczeniu na jednego mieszkańca w woj. świętokrzyskim. Realnie i bezpiecznie mamy wszystkie wydatki wprowadzone do wieloletniego planu finansowego. Nie robię tak jak moi poprzednicy, że budowane były „pomniki władzy” jak stadion za środki pożyczone, które teraz my wszyscy jeszcze spłacamy.

Bardzo istotną sprawą dla Sandomierza jest remont starego mostu i budowa Lwowskiej bis. Jak na razie nic w tej sprawie się nie zmieniło.

Remont mostu jest sprawą priorytetową dla nas. Z przykrością stwierdzam, że jesteśmy osamotnieni w tej walce. Czcze obietnice obecnej władzy rządowej i sejmowej, że będą podjęte prace projektowe w formule zaprojektuj i zbuduj, nowa decyzja środowiskowa, to tylko mydlenie oczu. Dla mnie i myślę wszystkich mieszkańców Sandomierza, ale i Tarnobrzega, Gorzyc jedynym, wiarygodnym dokumentem by była teraz, nie w 2023 roku pisemna decyzja i umieszczenie tej inwestycji w budżecie państwa. Żadne inne słowa, obiecanki mnie nie interesują. Oczywiście nie ustanę w walce o remont mostu i nie wykluczam podjęcia bardzo drastycznych form protestu.

Od roku jest w Sandomierzu nowy układ komunikacji miejskiej. Sandomierzanie go bardzo chwalą, a Pana kontrkandydat planuje wprowadzanie bezpłatnych biletów.

Z zażenowaniem obserwuję i czytam jak mój program wyborczy, który opublikowałem jako pierwszy jest powielany, żeby nie powiedzieć plagiatowany. To dowodzi jednego, że to co ja proponuję jest najlepsze dla naszego miasta i inni zdają sobie z tego sprawę.

Wracając do miejskiej komunikacji. Sandomierski Zakład Komunikacji Miejskiej przewozi rocznie milion pasażerów. To z myślą o naszych Mieszkańcach pozyskaliśmy prawie 11 milionów złotych z Regionalnego Programu Operacyjnego na zakup 8 nowych autobusów niskopodłogowych wraz z wyposażeniem dodatkowym obejmującym m.in. kasowniki, system wizyjnej informacji pasażerskiej, klimatyzację, monitoring oraz automaty do zakupu biletów z płatnością gotówkową. W ramach przebudowy infrastruktury przystankowej przewiduje się budowę nowych zatok, wymianę nawierzchni peronów, wymianę wiat, przy przystanku przy szpitalu będzie wybudowany kompleksowy przystanek wraz ze standardowym budynkiem socjalnym. Na 15 przystankach zainstalowane zostaną elektroniczne tablice informujące pasażerów o czasie oczekiwania na przyjazd autobusu poszczególnych linii. Te działania pozwolą na zaproponowanie od 2020 roku nowej ceny biletu - 1 zł oraz uruchomienie nowych tras autobusowych na ulice: Zarzekowice, Koćmierzów, Błonie, Powiśle, Krakowska.

Uważam, że cena biletu 1 zł ze zrozumieniem zostanie przyjęta przez Mieszkańców. Ponadto opisany wyżej projekt zabrania wprowadzenia bezpłatnych przejazdów.

Bardzo dużą uwagę przykłada Pan do komfortowego życia mieszkańców, jak będzie to realizowane?
Wszystkie działania jakie podejmowałem i dalej będę czynił, są z myślą o jak najlepszym życiu Mieszkańców w Sandomierzu. To co już zrobiliśmy to m.in: obniżenie kosztów ogrzewania przez PEC, wzrost jakości edukacji i wyposażenia placówek przedszkolnych i szkolnych, bezpłatne akcje profilaktyczne i zdrowotne, szeroka pomoc dla organizacji pozarządowych, bezpłatne parkingi dla mieszkańców, nowa jakość utrzymania czystości i ukwiecenia miasta, przywróciłem połączenia kolejowe z Sandomierzem, wymierna pomoc dla Oddziału Medycyny Paliatywnej, wzorcowa polityka senioralna, dopłaty do wymiany pieców centralnego ogrzewania i przyłączy kanalizacyjnych I mogę tak jeszcze wymieniać bez końca.

Przed nami wiele inwestycji, które znacząco i jeszcze bardziej wpłyną pozytywnie na rozwój Sandomierza. Monitoring całego miasta, wymiana oświetlenia ulicznego na energooszczędne, ledowe, przebudowa biblioteki, od 2019 roku planuję sandomierskie becikowe w wysokości 2000 złotych w tym roku urodziło się 191 dzieci/, generalny remont basenu krytego, adaptacja budynku Szkoły Podstawowej nr 4 m.in. na Dom Dziennego Pobytu dla Osób Starszych i dla Osób Niepełnosprawnych, budowa infrastruktury sportowej, w tym boiska treningowego dla Klubu SKS Wisła, budowa Parku Osiedlowego na Hucie, budowa kanalizacji, poprawa stanu nawierzchni dróg i chodników. Powstaną nowe place zabaw i siłownie na powietrzu, bo wiem z rozmów z Mieszkańcami, że tego oczekują.

Przed nami budowa ogrodów deszczowych, skwerów kwiatowych, placów wypoczynku, odnowienie i dalsze zagospodarowanie Parku Piszczele. Nowy Ogród Saski - Park Miejski już się zmienia, a bajkowa, sandomierska fontanna co wieczór gromadzi wielu sandomierzan. Pięknie będzie zagospodarowany Zielony Bulwar nad Wisłą. A najważniejsze jest to, że mam na to zabezpieczone środki finansowe i wiem jak te działania z sukcesem zrealizować. Bo to były moje pomysły i cele.

Dla miasta ważny jest też rozwój gospodarczy, jak będzie Pan zabiegał o nowych inwestorów?

Od początku mojej kadencji jest to jeden z głównych moich celów. Każdy inwestor „od ręki” może się ze mną spotkać. Do każdej propozycji inwestowania są dostosowywane ulgi czy inne możliwości wsparcia, w zależności od potrzeb inwestorskich. Opracowana została mapa terenów inwestycyjnych. Na bieżąco swoimi decyzjami np. o rozłożeniu na raty kwoty podatku od nieruchomości czy transportu wspieram przedsiębiorczość. Wprowadziłem uchwałą pakiet ulg dla pracodawców tworzących nowe miejsca pracy oraz pracujących w zawodach zanikających. Jesteśmy przygotowani do tworzenia partnerstw publiczno prywatnych z wykorzystaniem majątku gminy. W ramach rewitalizacji będzie przebudowany plac targowy przy ul. Przemysłowej, który już dzisiaj przynosi rekordowe dochody dla miasta. Przygotowuję uchwałę wraz z regulaminem dotyczącą obniżenia opłat za wynajem lokali komunalnych dla prowadzących działalność gospodarczą i tworzących nowe miejsca pracy. Chcę też by nowa rada miasta przyjęła w przyszłorocznym budżecie kwotę dotacji dla start-upów. Sandomierz jest idealnym miastem do tego typu działań. Oczywiście cały czas wspieram i będę to czynił dalej rozwój branży turystycznej w Sandomierzu. W bez mała każdy weekend widać, ze działania promocyjne miasta, organizacja wydarzeń, reklama, dają wymierny efekt w postaci rzeszy odwiedzających nas turystów, którzy korzystają z hoteli, gastronomii, robią zakupy.

Jest Pan pełen zapału i optymizmu do dalszej pracy na tak odpowiedzialnym stanowisku?

Jak najbardziej. Bezpośredni kontakt z Mieszkańcami, ich uwagi, krytyka, podpowiedzi, pochwały są dla mnie paliwem napędzającym do jeszcze efektywniejszej pracy. Mam wielki dystans do siebie i pokorę, nikogo ani niczego nie bagatelizuję. Ale wiem też jedno, że mogę sobie spojrzeć w twarz, dlatego moim jedynym gadżetem w kampanii jest lusterko z tym hasłem.