MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wysoka porażka MKS Stąporków w Myślenicach

RTK
Piłkarze MKS Stąporków przegrali z Dalinem 0:4.
Piłkarze MKS Stąporków przegrali z Dalinem 0:4. fot. archiwum / Robert Kaczmarek
Piłkarze MKS Stąporków, mimo problemów kadrowych i finansowych, zebrali się na wtorkowy wyjazd do Myślenic. Ponieśli jednak bolesną porażkę z tamtejszym Dalinem 0:4. To kolejne już spotkanie, w którym podopieczni Mariusza Ludwinka stracili cztery gole.

Mariusz Ludwinek, trener MKS Stąporków:

Wysoka porażka MKS Stąporków w Myślenicach

Mariusz Ludwinek, trener MKS Stąporków:

- Nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę. Cieszę się, że w ogóle zorganizowaliśmy się na ten wyjazd. Rezerwowi Rybicki i Stępnik zagrali z kontuzjami, musieli brać środki przeciwbólowe. Sytuacja finansowa wciąż jest fatalna, jeśli w klubie nic dobrego się nie wydarzy, będzie nam bardzo trudno się podźwignąć i zebrać na następny mecz.

Po sobotniej porażce na własnym stadionie ze Szreniawą Nowy Wiśnicz trener stąporkowian Mariusz Ludwinek przyznał, że trudno będzie skompletować kadrę na wyjazd do podkrakowskich Myślenic. Sprawy sportowe w MKS właściwie schodzą na dalszy plan, klub boryka się z problemami finansowymi, zawodnicy próżno jak dotąd czekają na pieniądze za dojazdy na treningi, cykle przygotowań do spotkań są raczej w tej sytuacji prowizoryczne. To mogłoby wystarczyć np. na ligę okręgową, ale gra w trzeciej lidze już przerasta możliwości klubu.

Stąporkowscy piłkarze utrzymali bezbramkowy remis we wtorkowym pojedynku tylko do 25 minuty. Wtedy to na uderzenie z około 30 metrów zdecydował się Radosław Muniak. Graczowi Dalinu wyszedł - można tak to ująć - "strzał życia". Ulokował on piłkę w samym okienku bramki Rafała Kwietnia. To był jedyny gol, jaki padł w pierwszej odsłonie. - Nie możemy się wstydzić za swoją postawę, w pierwszej połowie oddaliśmy pięć groźnych strzałów na myślenicką bramkę. Najlepszą okazję do wyrównania miał pod koniec pierwszej połowy Krzysztof Pach, znalazł się sam na sam z bramkarzem Dalinu, ale przestrzelił obok słupka. Pokonać mogli go także Mariusz Arczewski, Dawid Jarczak i Marcin Boruń, ale niestety, ich próby nie przyniosły skutku - wspominał trener MKS Mariusz Ludwinek. Druga połowa była dla jego podopiecznych już bardziej bolesna, dziesięć minut po wznowieniu gry sytuację sam na sam z Kwietniem sfinalizował Michał Górecki i Dalin prowadził 2:0. W 63 minucie gospodarze kompletnie rozmontowali stąporkowską defensywę. Zespołową akcję wykończył pewnie Sebastian Marzec. Dzieła zniszczenia dokonał sześć minut później Marek Mizia, który pokonał Kwietnia silnym uderzeniem z ostrego kąta. Obie drużyny kończyły mecz w dziesiątkę. Najpierw z boiska wyleciał Dawid Jarczak, który w 65 minucie ujrzał drugą żółtą kartkę, zaś na trzynaście minut przed końcem sędzia Tomasz Pilarski z Tarnowa wyrzucił z boiska gracza Dalinu Tomasza Pilcha - za faul na jednym z gości. Piłkarze MKS znów wracali do domów w minorowych nastrojach, końca problemów kadrowych i finansowych w klubie nie widać. W następnej kolejce Stąporków będzie pauzował (punkty za mecz z Kmitą Zabierzów otrzyma walkowerem), ale widoki na kolejne spotkania w tej rundzie są fatalne. - Nie wiem, czy w tej sytuacji uda mi się zebrać chłopaków na kolejne mecze - przyznaje trener Ludwinek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie