MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żałoba w Kielcach. Puste ulice, wszędzie powiewają flagi i czarne wstążki (video, zdjęcia)

/IB/
Ł. Zarzycki
Pustki na ulicach, pustki w sklepach, czarne wstążki na samochodach policji, taksówkach i wielu samochodach prywatnych - tak wyglądały Kielce w sobotę po południu.

Na ulicznych latarniach i wielu budynkach instytucji publicznych zawieszano flagi z czarnymi wstążkami. Przy kieleckiej delegaturze IPN spotkaliśmy pracownika tej instytucji, który razem z córkami przyjechał, żeby dodatkowo przepasać czarnymi wstążkami firmowe tablice. Wcześniej, rano zaraz po komunikacie o tragedii w Smoleńsku przyjechał żeby umieścić flagi z kirem.

Na ulicach pusto, nieliczni kielczanie modlili się w kościołach, cały czas ktoś przychodził pod pomnik Jana Pawła II przy kieleckiej katedrze, żeby ustawić znicz, chwilę się pomodlić. Trudno było rozmawiać, o tym co się stało: - Nie mogę, nie dzisiaj, to zbyt świeże, nawet nie potrafię zebrać myśli - powiedziała nam starsza, zapłakana pani, która przez dłuższą chwilę modliła się pod pomnikiem Jana Pawła II.

Po południu strażnicy miejscy ustawili przy Ogrójcu koło kieleckiej katedry portret prezydenta Lecha Kaczyńskiego, flagi i znicze. Zaraz zaczęli tam przychodzić ludzie, przynosili ze sobą znicze i kwiaty.
Michał Tracz, student chemii na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach dowiedział się o katastrofie w Smoleńsku od swojej mamy. - Najpierw nie mogłem uwierzyć, myślałem, że to niemożliwe, że może jednak ktoś się uratował, nie mogłem uwierzyć, że wszyscy zginęli - powiedział nam. - Nie wiem, co dalej będzie, każdy się nad tym zastanawia.

- Tragedia. Każdy się zastanawia, co dalej z państwem, czy będą nowe wybory, jak my sobie z tym teraz poradzimy, przecież chodzi o zarządzanie państwem. Dopiero zaczyna do nas docierać ta tragedia. Przecież prezydent był głową państwa, czasem różnie się o nim wypowiadano, czasem się wyśmiewano, ale jednak to był ktoś, do kogo odczuwaliśmy duży szacunek. Ja taki szacunek do niego mam. Jest mi strasznie przykro - powiedziała nam Katarzyna Kłys, studentka pielęgniarstwa.

Życie zamarło nawet w sklepach, mimo, że sobota to tradycyjnie dzień zakupów. - Prawie nie ma ruchu. Ludzie siedzą w domach przed telewizorami, słuchają radia. Nawet jak ktoś wpadnie po jakieś podręczne zakupy mówi tylko o tej katastrofie - mówiły nam ekspedientki.

W księdze kondolencyjnej wyłożonej w Radiu Kielce było po południu już kilkadziesiąt wpisów od polityków, samorządowców i osób prywatnych. Ludzie, którzy chcieli wyrazić swoje uczucia, wpisywali się również w księdze kondolencyjnej, którą wyłożyliśmy w wieżowcu przy ulicy Targowej 18, gdzie mieści się siedziba naszej redakcji. Księga będzie do Państwa dyspozycji przez cały tydzień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie