Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Zmień się na zdrowie" - odcinek 6. Jak oszukać głód?

Luiza BURAS-SOKÓŁ
- Zapamiętajcie liczbę 3,5. Co tyle godzin należy zjeść posiłek – zwracała się do odchudzającej się dwudziestki doktor Katarzyna Krekora-Wollny.
- Zapamiętajcie liczbę 3,5. Co tyle godzin należy zjeść posiłek – zwracała się do odchudzającej się dwudziestki doktor Katarzyna Krekora-Wollny. fot. Łukasz Zarzycki
Oprócz kartek, na których skrzętnie wynotowano, co wolno jeść w trakcie diety odchudzającej, a czego należy się wystrzegać, uczestnicy programu otrzymali też garść praktycznych porad do wykorzystania w trakcie przygotowywania posiłków. Użytek mogą z nich zrobić również Czytelnicy śledzący zmagania naszej dwudziestki.

Dietetyk Beata Bartosz duży nacisk kładła na odpowiednie nawodnienie organizmu. - Zaleca się przyjmowanie około półtora do dwóch litrów płynów dziennie. Najlepiej, by była to woda, która nie zawiera żadnych kalorii. Organizm człowieka bez wody jest w stanie przeżyć 3-5 dni, a bez jedzenia nawet miesiąc - tłumaczyła specjalistka.

Z sali padło pytanie, czy woda może być gazowana. - Najlepiej sięgać po tę niegazowaną. Bąbelki dodatkowo podrażniają żołądek, co wzmaga uczucie głodu - wyjaśniała Beata Bartosz. Przestrzegała przed piciem kolorowych, słodzonych napojów i alkoholu, który w jednym gramie zawiera aż 7 kalorii.

Powiedz soli "nie"

Tak nie wolno!

Najczęstsze błędy żywieniowe, jakie popełniamy i które uniemożliwiają osiągnięcie prawidłowej wagi to: nieregularne posiłki, zapominanie o zjedzeniu śniadania, spożywanie jednego, głównego posiłku wieczorem, codzienne jedzenie słodyczy, zbyt mała ilość warzyw i owoców w codziennym jadłospisie, brak kontroli nad ilością i jakością jedzenia, sięganie po produkty typu fast food.

Wrogiem odchudzania, a tym samym szczupłej sylwetki jest sól. - Odpowiada za nadciśnienie, zatrzymywanie wody w organizmie, a nawet nowotwory żołądka. Dlatego lepiej odstawić solniczki na bok, nie dosalać potraw, wody, w której gotujemy makaron czy ziemniaki - wyliczała Beata Bartosz.

Uczulała uczestników akcji "Zmień się na zdrowie", że dzienna norma soli, jaką powinniśmy zjadać to 5-6 gramów, czyli jedna mała łyżeczka. - Wystarczy, że zjemy kilka kromek chleba, plaster wędliny, plaster sera i już przekraczamy tę normę, dlatego lepiej nie solić dodatkowo niczego, co mamy na talerzu - apelowała. Jeden plaster szynki to około 0,9 grama soli, kromka chleba zawiera jej pół grama.

Informator głodu

Doktor Katarzyna Krekora-Wollny tłumaczyła, że powinniśmy jadać posiłki nieduże, ale za to często, 4-6 razy w ciągu dnia w odstępach nie dłuższych niż cztery godziny. Dlaczego? - Jest to związane z greliną, hormonem produkowanym przez ściany żołądka. Jej stężenie w osoczu jest zależne od stanu odżywienia. Najwyższe jest tuż przed posiłkiem. Grelina dociera do ośrodka łaknienia w mózgu i informuje organizm o głodzie. Zjadając posiłek obniżamy poziom greliny, a po jedzeniu rośnie on znów. Im dłużej będzie rósł, czyli im dłużej nie będziemy jeść, tym trudniej będzie go potem obniżyć, będziemy musieli więcej zjeść - tłumaczyła zależności doktor Katarzyna Krekora-Wollny ostrzegając tym samym przed stosowaniem głodówek.

- Proszę także zapamiętać liczbę 3,5. Co tyle godzin należy coś zjeść. Ta liczba pada nieprzypadkowo, co tyle bowiem jedzą małe dzieci, a przecież one wiedzą najlepiej, bo takie zachowanie dyktuje im natura. Dopiero my później, zupełnie niepotrzebnie, zmieniamy to przyzwyczajenie - wyjaśniała lekarka.

Kilka trików

Specjalistki radziły, by w kuchni uczestników akcji zagościły zioła. - Lubczyk świetnie zastąpi sól czy maggi. Lepiej zrezygnować z popularnej vegety na rzecz oregano czy bazylii - tłumaczyły zebranym ekspertki programu "Zmień się na zdrowie".

Z kolei żeby zachować składniki odżywcze ziemniaków można wrzucać je bezpośrednio do gotującej się wody, piec w piekarniku bądź przyrządzać na parze. - Błędem jest zostawianie obranych ziemniaków na jakiś czas przed gotowaniem w zimnej wodzie. Tracą w ten sposób to, co w nich najlepsze. Już chyba lepiej wypić tę wodę, bo właśnie w niej znajdzie się potas i witamina K - żartowała pani doktor.

Podsumowując swój wykład dietetyk Beata Bartosz i doktor Katarzyna Krekora-Wollny wskazały uczestnikom akcji kilka zasad, którymi powinni na co dzień kierować się w życiu. Ważne, by jeść regularnie, co najmniej trzy posiłki dziennie, a każdy dzień rozpoczynać od śniadania, nie później, niż godzinę od wstania. Dietę należy urozmaicać o produkty roślinne i zwierzęce, a codziennie jeść warzywa i owoce. - Warto pić mleko, jogurty czy kefiry o obniżonej zawartości tłuszczu, natomiast z umiarem spożywać mięso i jego przetwory. Mięso najlepiej wybierać chude - radziła dietetyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie