[galeria_glowna]
Reflex Miedź Legnica - Vive Targi Kielce 24:32 (11:18)
Vive Targi Kielce: Cleverly - Nat 1, Gliński 2 - Podsiadło 6, Krieger 1 - Rosiński 3 - Zaremba 6, Jurasik 2 - Dżomba 5 (4), Kuchczyński 4 - Stojković 2, Grabarczyk, Żołtak.
Reflex Miedź: Banisz, Kryński - Paluch 1, Fabiszewski 6, Garbacz 3, Skrabania 2, Szabat, Swat 2, Piwko, Brygier 7 (1), Boneczko 3.
Karne. Vive Targi Kielce: 5/5. Reflex Miedź: 3/1 (Cleverly obronił rzuty Brygiera i Swata). Kary. Vive Targi Kielce: 14 minut (Żółtak 6 - czerwona kartka 48 min, Grabarczyk, Zaremba, Rosiński, Krieger po 2). Reflex Miedź: 4 minuty (Paluch 4). Sędziowali: T. Rosik, D. Demczuk (Lubin). Widzów: 900.
Przebieg: 0:2, 3:6, 4:9, 7:11, 8:13, 8:14, 9:14, 9:15, 11:18 - 11:20, 15:20, 19:21, 19:23, 20:24, 21:27, 24:32.
Kielczanie pojechali do Legnicy bez trzech zawodników: kontuzjowanych Michała Jureckiego (bark) i Mateusza Jachlewskiego (łokieć) oraz bez Henrika Knudsena, który miał problemy żołądkowe.
Kłopoty mieli również sędziowie, para Marek Góralczyk - Grzegorz Młyński utknęła w korku na autostradzie koło Wrocławia i na mecz trzeba było ściągać sędziów w trybie awaryjnym z Lubina. Mecz rozpoczął się z 20-minutowym opóźnieniem.
Ostatni ligowy mecz w tym roku kielczanie rozpoczęli od mocnego uderzenia, po dwie bramki zdobyli Tomasz Rosiński, Mateusz Zaremba oraz Paweł Podsiadło i w 10 minucie goście wygrywali 6:3. Do 25 minuty nasz zespół zagrał prawie bezbłędnie w obronie, bardzo dobrze bronił Marcus Cleverly (obronił między innymi dwa karne, został wybrany na najlepszego zawodnika meczu), skuteczni byli Podsiadło i Zaremba.
TWARDZIEL "GRABAR"
W 22 minucie kontuzji doznał Piotr Grabarczyk, który wybiegając ze strefy zmian, zderzył się z jednym z rywali, podkręcając nogę w kostce. Było to bolesne, wyglądało fatalnie. Ale "Grabar" to znany twardziel, po opatrzeniu i obłożeniu stawu skokowego lodem w drugiej połowie wrócił na boisko. Był tym bardziej potrzebny, że w 48 minucie za trzy kary na trybuny powędrował inny środkowy naszej obrony - Daniel Żółtak.
Dość wysokie prowadzenie chyba zbytnio zrelaksowało kielczan, bo po przerwie Miedź zaczęła odrabiać straty. Kłopoty ze skutecznością miał Rastko Stojković, którego kilka kolejnych rzutów ugrzęzło w legnickim bramkarzu. Pierwszy przestój nastąpił w 36 minucie, gdy w ciągu 120 sekund kielczanie stracili cztery bramki z rzędu (z 11:20 do 15:20), drugi około 45 minuty, kiedy gospodarze zmniejszyli straty do trzech goli (19:22). Na szczęście powrót Grabarczyka uporządkował obronę, nasi zawodnicy znów precyzyjnie rozegrali kilka akcji i skończyło się pewnym zwycięstwem mistrzów Polski.
POJECHALI NA KADRĘ
Po meczu kieleccy kadrowicze pojechali prywatnymi samochodami do Zielonej Góry, gdzie rozpoczyna się krótkie zgrupowanie przed sobotnio-niedzielną towarzyską konfrontacją z Rumunią.
W innych meczach:
MMTS Kwidzyn - Orlen Wisła Płock 26:29 (10:15), Cieślak 5, Orzechowski 5, Marhun 5 - Miszka 7, Samdahl 6,
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Zagłębie Lubin 30:29 (14:11), M. Matyjasik 7 - Obrusiewicz 5, Piotr Adamczak 5,
Chrobry Głogów - AZS AWF Gorzów Wlkp. 36:26 (16:15), Świtała 8, Łucak 8 - Fogler 8,
Azoty Puławy - Nielba Wągrowiec 34:27 (18:19), Zinczuk 8, Afanasjew 8 - Białaszek 7,
BRW Stal Mielec - Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn 36:29 (16:13), Janyst 10, Sobut 7, Szpera 7 - Bartczak 7, Nowak 5.
W następnej kolejce, 5 lutego 2011: Vive Targi Kielce - MMTS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
