W miniony weekend w Wąchocku, na łączce naprzeciw gmachu klasztornego, z okazji uroczystych obchodów odpustu ku czci Świętego Rocha, postawiono liczne kramy i stragany.
A na nich kapiszonowce, lalki, obarzanki - słowem czego dusza zapragnie. - Odpust pamiętam od kiedy byłem dzieckiem, więc jego tradycje sięgają bardzo daleko - mówi burmistrz Wąchocka, Jarosław Samela. - Po rewitalizacji miasta odpust przeniesiony została z ulicy Kościelnej na łączkę. Właściwie apelowali o to sami sprzedający, bo tam łatwiej jest mocować namioty, z którymi się rozkładają.