Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Świętokrzyskiem w restauracjach i sklepach brakuje napisów w językach obcych

Marzena SMORĘDA [email protected]
W restauracji Yummie w Galerii Echo w Kielcach jadłospis opracowany jest w polskiej i angielskiej wersji.
W restauracji Yummie w Galerii Echo w Kielcach jadłospis opracowany jest w polskiej i angielskiej wersji.
Welcome, open, opening hours – między innymi takich napisów brakuje na drzwiach restauracji i sklepów w naszym regionie. Najwyższa pora to zmienić i zapraszać gości z zagranicy także po angielsku. Tym bardziej że przyjeżdża ich do nas coraz więcej.

Jak podaje Urząd Statystyczny w Kielcach, rocznie nasz region odwiedza około 30 tysięcy turystów z zagranicy, z czego ponad 10 tysięcy spędza czas w Kielcach. Na przestrzeni ostatnich trzech lat obcokrajowców w Świętokrzyskiem liczba zwiększyła się o ponad 4,5 tysiąca osób.

Przeczytaj też: Świętokrzyskie firmy otrzymały Gazele Biznesu.

MENU DLA CUDZOZIEMCA

Wielkim orędownikiem informowania turystów przyjeżdżających do nas po angielsku jest prezes zarządu Targów Kielce Andrzej Mochoń, który zwrócił się ostatnio do właścicieli hoteli, restauracji i sklepów w Świętokrzyskiem z takim właśnie apelem: - Zaprośmy gości ze świata do naszych restauracji, sklepów czy hoteli w międzynarodowym, angielskim języku – nie każmy im domyślać się znaczenia polskich słów lub ślęczeć nad słowniczkiem. Ułatwmy im drogę przez kręte ścieżki szeleszczącej polszczyzny – przekonuje prezes, który organizuje imprezy w Targach Kielce o międzynarodowym zasięgu. Wystawcy przyjeżdżają na nie aż z 56 krajów.

Widać ich na każdym kroku, bo chętnie spacerują po mieście i odwiedzają kawiarnie i restauracje. Sprawdziliśmy, czy jesteśmy przygotowani na spotkanie z nimi. W nowo otwartej restauracji Yummie w Galerii Echo żaden cudzoziemiec nie powinien mieć problemu z porozumiewaniem się po angielsku. Jadłospis opracowany jest dla turystów specjalnie w anglojęzycznej wersji, angielski zna też personel. Menu po angielsku znajdziemy też w wielu innych kieleckich restauracjach. Dla pracowników hoteli recepcjach znajomość języków obcych jest obowiązkowa. Bardzo dobrze pod tym względem wypadają strony internetowe zarówno restauracji, jak i świętokrzyskich hoteli, które w większości mają informacje zamieszczone także nie tylko w wersji anglo-, ale i niemieckojęzycznej.

 

ENGLISH? OH, YES

Trochę gorzej jest w sklepach. Na kieleckiej „Sienkiewce” brakuje obcojęzycznych napisów na drzwiach i witrynach, ale personel dobrze radzi sobie w kontaktach z tuziemcami. Zwłaszcza po angielsku czy rosyjsku. – Z moich obserwacji wynika, że nie ma z tym żadnego problemu. Szczególnie młodzi sprzedawcy świetnie rozmawiając po angielsku, bo tę umiejętność wynieśli ze szkoły na dobrym poziomie. Ludzie w średnim wieku lepiej znają rosyjski, ale i on bardzo się w Kielcach przydaje, zwłaszcza w czasie imprez targowych, takich jak na przykład Salon Obronny, kiedy przyjeżdża mnóstwo gości, także z Rosji – mówi Sebastian Michalski, właściciel sklepów odzieżowych przy ulicy Sienkiewicza w Kielcach. – Na metkach towarów także po angielsku widnieje nazwa towaru, rozmiar czy skład tkanin. Jeszcze większy nacisk na ułatwianie życia obcokrajowcom jest także moim zdaniem, jak najbardziej wskazany. Powinniśmy zrobić wszystko, żeby przybywało napisów po angielsku, bo to najpopularniejszy, właściwie uniwersalny język w Europie. Tym bardziej, że zbliża się EURO 2012 i do Kielc przyjedzie wielu gości z zagranicy - dodaje.

Przeczytaj też:**Galeria Korona prawie gotowa. Jak wygląda jej wnętrze dwa miesiące przed otwarciem?

Zapytaliśmy przechodniów, czy w kawiarniach, restauracjach i hotelach powinny być napisy w językach polskim i angielskim.

Jan Korczyński: - Język angielski słychać u nas na każdym kroku, dlatego uważam, że obcojęzyczne napisy w publicznych miejscach to zdecydowanie dobry pomysł i należy go upowszechniać. Tym bardziej, że młodzi ludzie pracujący w handlu czy gastronomii są świetnie przygotowani do obsługi obcokrajowców.

Renata: - Coraz bardziej otwieramy się na Europę, więc musimy podnosić także standard obsługi zagranicznych gości. Przyjeżdża ich do nas coraz więcej, więc z pewnością ułatwi im to w naszym kraju życie. Przy okazji jest to także lekcja angielskiego dla nas samych.

Sebastian Jastrzębski: - Napisy po angielsku powinny być wszędzie, tak samo, jak i powszechna powinna być znajomość tego języka przez Polaków. W czerwcu na mistrzostwa piłkarskie przyjadą do nas tysiące turystów. Na pewno zajrzą przy okazji i w Świętokrzyskie, więc będzie im łatwiej.

Teresa Komorowska: - Świętokrzyskie coraz częściej i coraz chętniej odwiedzane jest przez obcokrajowców. Słyszałam to w wielu miejscach, gdzie przyjeżdżali zwiedzać nasze regionalne atrakcje. Trzeba koniecznie pomyśleć o nich i w ten sposób jeszcze bardziej zachęcić ich do przyjazdu.

Przeczytaj też: Wybieramy najlepsze inwestycje 2011 roku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia