W Trzuskawicy na razie rozmowy o podwyżkach, o zwolnieniach od piątku

- Na razie rozmawialiśmy przy udziale negocjatora, Kazimierza Pasternaka z zarządu Regionu Świętokrzyskiego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, o podwyżkach płac. O nie związki zawodowe też już występowały – mówi Andrzej Suwała, przewodniczący komisji zakładowej NSZZ „Solidarność” w Zakładach Przemysłu Wapienniczego Trzuskawica w podkieleckiej Sitkówce – Nowinach.

Zarząd zakładów zaproponował 4,5 procent podwyżki dla pracowników od 1 lipca tego roku. Związki chcą 5 procent i grudniowej premii dla każdego zatrudnionego w wysokości 2 tysiące złotych. Negocjacje w tej sprawie będą kontynuowane w środę, w piątek związki i zarząd spółki spotkają się ponownie.

- Przekazaliśmy związkowcom plan restrukturyzacji rozłożonej na dwa lata. Chcemy aby załoga przede wszystkim wiedziała na czym zmiany w zakładzie będą polegać, co będzie z nich wynikać i dlaczego je wprowadzamy. Do rozmów na temat tego projektu zmian wrócimy w piątek. Dopiero po przenegocjowaniu sprawy restrukturyzacji będzie mowa o negocjacjach warunków zwolnień. Cały proces rozmów z załogą potrwa więc dość długo – wyjaśnia Michał Jankowski, prezes zarządu Zakładów Przemysłu Wapienniczego Trzuskawica S.A.

To właśnie zapowiedź restrukturyzacji i wynikającego z niej zwolnienia jednej czwartej załogi – około 100 osób – wywołała w zakładach Trzuskawica strajk ostrzegawczy. Do końca tygodnia związki zawodowe chcą przekazać szczegóły planów zmian w firmie pracownikom.

- Każdy z członków komisji zakładowej związków przedstawi projekt zarządu ludziom pracującym w jego dziale. Już w tej chwili wiemy, że zlikwidowane będą całe działy firmy i wiele stanowisk. Naszym zdaniem to niewykonalne zamierzenia. Chcemy jednak usłyszeć co na ten temat sądzą ludzie. Na piśmie swoje i załogi uwagi przekażemy zarządowi w piątek – dodaje przewidniczący Suwała.