Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych od dwóch lat są w upadłości układowej. Na liście wierzycieli firmy figuruje 214 podmiotów, a łączna wartość zobowiązań wynosi 153,5 miliony złotych. Zarząd spółki dąży do zawarcia tak zwanego układu z wierzycielami, który określi sposób spłaty długów. Za takim rozwiązaniem odpowiedzieli się już pracownicy oraz mniejsi wierzyciele KKSM. Najwięcej zależy natomiast od głównego wierzyciela spółki, czyli Banku Zachodniego WBK.
- To Bank Zachodni WBK zadecyduje, czy firma, która dzięki ogromnej determinacji i wysiłkowi pracowników wychodzi z problemów finansowych, w jakich znalazła się nie ze swojej winy, będzie nadal istnieć. Na zarządzie BZ WBK spoczywa największa odpowiedzialność co do naszej przyszłości – mówi Jacek Michalski, szef Solidarności w „Marmurach”.
Zgromadzenie Wierzycieli spółki odbędzie się 23 lipca. Pracownicy nie wiedzą, jaką decyzję podejmie Bank Zachodni, a ewentualne odstąpienie od układu grozi postawieniem przedsiębiorswa w stan upadłości likwidacyjnej. Dlatego we wtorek 1 lipca jadą do Warszawy, by przed główną siedzibą tej instytucji przeprowadzić manifestację i prosić o korzystną dla KKSM decyzję. Związki zawodowe skierowały także list otwarty do władz Banku Zachodniego.
„Wierzymy, że władze BZ WBK i Grupy Santander widząc zdecydowaną poprawę kondycji spółki i ogromne zaangażowanie załogi, a także mając na względzie stawkę, jaką jest przyszłość kilkuset rodzin, opowiedzą się za najbardziej racjonalną decyzją – przystąpieniem do układu, a tym samym oprócz odniesienia korzyści ekonomicznych pokażą, że odpowiedzialność społeczna biznesu w przypadku obu podmiotów nie jest jedynie pustym frazesem” – czytamy w liście.
Związkowcy udadzą się także przed siedzibę Ministerstwa Skarbu Państwa. – Tam będziemy apelować o udzielenie przez Agencję Rozwoju Przemysłu 15 milionów złotych pożyczki dla KKSM – mówi Jacek Michalski.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?