Wkrótce wszystkie papierosy będą inne!

Rzucamy niedopałki, gdzie popadnie, palimy, leżąc w łóżku, a wychodząc z domu, często zostawiamy zapalone papierosy - takie nawyki są częstą przyczyną pożarów, także takich, w których giną ludzie. Unia Europejska zna ten problem i dlatego postanowiła zastąpić obecne papierosy nowymi, tak zwanymi samo gasnącymi.

WYSTARCZY ISKRA

- Palacze istotnie zapominają gasić niedopałki lub rzucają je na przykład w lesie czy na łące. Gdy jest sucho, wystarczy iskra z papierosa, by całe hektary drzew poszły z dymem. Tak samo jest ze stogami siana i łanami zbóż – potwierdza unijne spostrzeżenia Arkadiusz Wesołowski, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.

Ale niebezpieczeństwo zaprószenia ognia od papierosa nie dotyczy to jedynie terenu otwartego. Także w domach i budynkach gospodarczych nieostrożne obchodzenie się z niedopałkami bywa niebezpieczne.

- Ludzie palący papierosy mają złe nawyki. Na przykład oddają się nałogowi , leżąc w łóżku. Jeśli w dodatku są pod wpływem alkoholu, szybko zasypiają i od ognia zajmuje się cały dom. Takie sytuacje kończą się poparzeniami, śmiercią od zatrucia dymem lub nawet spaleniem – ostrzega Arkadiusz Wesołowski.

PAPIEROS ZGAŚNIE SAM

Ale wygląda, że jest już to na rada. Wkrótce bowiem zakłady tytoniowe zaczną produkować papierosy, które… same się gaszą. Od 17 listopada tego roku wszystkie fabryki wyrobów tytoniowych w Unii Europejskiej będą musiały w myśl unijnej dyrektywy produkować tylko i wyłącznie papierosy samogasnące. Taka decyzja Komisji Europejskiej ma ograniczyć liczbę pożarów, w których według statystyk, rocznie na świecie ginie około 70 tysięcy osób.

Nowe papierosy będą miały specjalne papierowe obrączki, wykonane z papieru, który słabiej przepuszcza tlen. Tak zabezpieczony papieros, odłożony do popielniczki lub trzymany dłużej w ręku, po chwili sam zgaśnie. Specjalna bibułka do papierosów będzie wprawdzie droższa, ale jak szacują eksperci ceny papierosów z tego powodu, raczej nie pójdą w górę. Tym bardziej, że koncern Schweitzer-Mauduit, jeden z największych na świecie dostawców papieru, uruchamia fabrykę w Stykowie pod Łodzią. Ma tam produkować bibułki do papierosów - tańsze niż wytwarzane przez Niemców i Austriaków. To chyba jedyna pociecha dla palaczy.