Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10 zawodów najbardziej narażonych na depresję! Zobacz dlaczego

esw
123RF
Pielęgniarka to najbardziej depresyjny zawód świata. W czołówce zagrożonych tym schorzeniem są też kelnerzy i barmani oraz pracownicy socjalni.

ZOBACZ TAKŻE: 

Co jest przyczyną depresji u dzieci?


(dostawca: TVN24/x-news)
Magazyn „Health” zaprezentował 10 zawodów najbardziej narażonych na depresję i główne przyczyny stresu:
1. Pielęgniarka - styczność z ciężkimi chorobami i śmiercią pacjentów;
2. Pracownik gastronomii - kontakt z trudnym klientem, niskie płace;
3. Pracownik socjalny - styczność z rodzinnymi dramatami;
4. Pracownik służby zdrowia - odpowiedzialność za życie innych;
5. Artysta i pisarz - nieregularna praca i wynagrodzenie, samotność;
6. Nauczyciel - odpowiedzialność, mała możliwość rozwoju;
7. Pracownik administracji - kontakt z interesantami, niskie płace;
8. Złota rączka - nieregularność zleceń i wypłat;
9. Doradca finansowy - kontakt z klientem, rozliczani z wyników;
10. Sprzedawca - wynagrodzenie uzależnione od wyniku.
Według szacunków naukowców z całego świata, do 2020 roku depresja będzie najpowszechniej występującym zaburzeniem psychicznym. Liczba zapadającyh na nią osób rośnie lawinowo. Zapadają na nią nie tylko dorośli. Coraz częściej dotyka też nastolatki.
[b]Epidemia XXI wieku zbiera coraz większe żniwo

Na depresję mogą zachorować wszyscy, bez względu na wiek, płeć, pozycję społeczną czy zasobność portfela.

- W ciągu ostatnich 20-30 lat liczba osób z zaburzeniami depresyjnymi bardzo wzrosła. Ze statystyk wynika, że w Polsce na pewno 15 procent ludzi w ciągu swojego dorosłego życia doświadczyło zaburzeń depresyjnych. Na depresję cierpi zdecydowanie więcej kobiet niż mężczyzn, którzy ten stan bardzo często maskują uzależnieniami, na przykład od środków psychoaktywnych, a w ostatnich latach - także hazardu - przyznaje Krzysztof Gąsior, psychoterapeuta, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Profilaktyki i Edukacji w Kielcach i podkreśla, jak ważna w tej kwestii jest edukacja. - Trzeba wiedzieć, że objawy depresji, to nie tylko obniżony nastrój. To także zaburzenia snu, jedzenia, chudnięcie, bezradność i bezsilność. Często taka osoba nie ma zrozumienia wśród najbliższych, którzy mówią „weź się w garść”. A osoba dotknięta depresją nie jest w stanie tego zrobić. Dlatego potrzebna jest specjalistyczna pomoc lekarza. W przypadku stwierdzenia czystej depresji w grę wchodzą leki. Ale pomoc farmakologiczna nie zawsze jest wystarczająca. Potrzebna jest też pomoc psychologiczna, dzięki której chory będzie mógł nauczyć się blokować pesymistyczne myśli. Dzięki temu będzie mieć poczucie kontroli, które jest krokiem w kierunku wyjścia z choroby - podkreśla.

Ciągły stres w pracy prowadzi do depresji

Wśród osób dorosłych, jednym z czynników, które silnie wiążą się z depresją, jest rodzaj wykonywanej pracy. Amerykański magazyn „Health” sprawdził, jakie zawody niosą ze sobą największe zagrożenie. Na pierwszym miejscu znalazły się pielęgniarki.

- Ogólniej mówiąc, będą te przede wszystkim te zawody, które wiążą się z dużą ilością stresu, urazami, traumatycznymi zdarzeniami. W czołówce powinni więc być też policjanci i strażacy, ale zawody te wykonują przede wszystkim mężczyźni, którzy uciekną raczej w nałóg - zauważa nasz rozmówca. - Na ogromny stres narażone są osoby, które pracują w tak zwanych zawodach „pomocowych”, jak właśnie pielęgniarki. W tej grubie większość stanowią kobiety. I na co dzień stykają się z trudnymi sytuacjami, przewlekłymi chorobami. Szczególnie trudna jest praca, gdy ma się styczność z chorobami onkologicznymi - wyjaśnia.

Na trzecim miejscu znaleźli się pracownicy socjalni. I ta lokata nie może dziwić, bo to również grupa szczególnie narażona na stres, która na co dzień styka się z rodzinnymi dramatami.

Zaskoczeniem może być natomiast bardzo wysoka, bo druga lokata pracowników gastronomii, przede wszystkim kelnerów i barmanów. Depresja może dotykać co dziesiątego pracownika tej branży. A wynika nie tylko z kontaktu z kapryśnymi klientami, zmianowego czasu pracy czy, typowego w polskich realiach, braku stabilności zatrudnienia wynikającego z powszechnych, czasowych umów-zleceń.

- To wbrew pozorom bardzo trudna praca, wymagająca stałego kontaktu z klientem. Jednak w tym przypadku kontakt ten jest bardzo powierzchowny. Do tego dochodzą bardzo stresogenne sytuacje, gdy klient jest roszczeniowy. Kolejna ważna kwestia, którą trzeba wziąć pod uwagę, to wynagrodzenia w tej branży. Często wysiłek włożony w pracę jest nieadekwatny do zarobków - podkreśla psychoterapeuta.

Nauczyciel i urzędnik też mocno narażeni

Na 6. i 7. miejscu zestawienia znaleźli się nauczyciele i pracownicy administracji.

- Nauczyciele tylko pozornie nie są obciążeni, a jednym z argumentów, które się w ich kontekście wymienia, są krótkie godziny pracy. Ale to zawód wymagający dużego wysiłku emocjonalnego i dający małe możliwości rozwoju. Wyraźnie spadł też prestiż tego zawodu - wyjaśnia Krzysztof Gąsior. - W przypadku urzędników stres może odgrywa tu nieco mniejszą rolę, choć również pracują z trudnymi klientami. Ale daje o sobie znać monotonia. Dodajmy do tego ograniczone ścieżki rozwoju zawodowego, które dodatkowo nie są powiązane z adekwatnym wynagrodzeniem - wymienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia