Norweska firma to duży producent systemów do podgrzewania foteli samochodowych i systemów masażu. Swoje produkty dostarcza dla dużych światowych marek samochodowych, takich jak BMW, Audi czy Land Rover. Jeśli na swoją fabrykę wybierze Kielce, ulokuje produkcję w Kieleckim Parku Technologicznym, działającym w strukturach Specjalnej Strefy Ekonomicznej Starachowice.
- Na razie Norwegowie biorą pod uwagę dwie lokalizacje, wśród nich są Kielce. 8 marca okaże się, którą wybiorą. Jeśli padnie na nasze miasto, będzie to ogromny sukces, ale także duże wyzwanie, bo po pierwsze, Kielecki Park Technologiczny musi otrzymać pozwolenie na poszerzenie strefy ekonomicznej, a po drugie, wybudować ogromną modułową halę produkcyjną o powierzchni 10 tysięcy metrów kwadratowych. Rozpoczęliśmy starania o lokalizację na kieleckim osiedlu Pakosz.
Już na starcie firma planuje zatrudnić 550 kobiet do prac precyzyjnych – mówi dyrektor Kieleckiego Parku Technologicznego Szymon Mazurkiewicz. – Ale to nie koniec. Znajdzie się także praca dla około 50 kooperantów, a potem, w miarę rozwoju produkcji, kolejne etaty. Do tej pory dla firmy pracowali Anglicy. Jeśli wszystko się uda, etaty te dostaną mieszkańcy naszego regionu, które tak mocno dotyka bezrobocie - wyjaśnia Szymon Mazurkiewicz.
- Produkcja będzie bardzo czysta i odbywać się będzie w komfortowych wręcz warunkach. Inwestor przedstawiając wstępnie warunki, wymaga w hali temperatury 22-23 stopni Celsjusza. Dopóki nie zapadnie jednak ostateczna decyzja o wyborze lokalizacji, pozostaje nam mocno trzymać kciuki, żeby wybrano Kielce – mówi z nadzieją dyrektor Mazurkiewicz.
Strefa Biznesu: Jaką decyzję podejmie w grudniu RPP?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
