Codzienność świętokrzyskich rodzin wygląda bardzo smutno, bo dochody w gospodarstwach domowych są bardzo niskie.
Pomimo że dochód na członka rodziny od pięciu lat systematycznie rośnie, rodzinom w województwie świętokrzyskim żyje się wciąż biednie. Na mapie dochodów w Polsce nasze gospodarstwa domowe znajdują się na trzecim miejscu... ale od końca.
JEST BIEDNIE
Kwota przypadająca na osobę w ubiegłym roku wynosiła, według Urzędu Statystycznego w Kielcach 1026,36 złotych. Najlepiej powodzi się pod tym względem mieszkańcom Mazowsza. Tam każdy członek rodziny ma aż o 600 złotych więcej na miesiąc. Gorzej niż u nas jest tylko w Lubelskiem i na Podkarpaciu.
- Statystyka pokazuje, że na każdą osobę w rodzinie przypada średnio tysiąc złotych i byłoby dobrze, żeby tak było w rzeczywistości. A prawda jest taka, że u mnie w rodzinie na osobę przypada zaledwie 500 złotych, mimo że pracujemy oboje z mężem – mówi Dorota Kułaga z Kielc. – Muszę się nieźle nagłowić i oszczędzać na wszystkim, żeby jakoś wystarczyło od pierwszego do pierwszego. Ziemniaki, kapusta, makaron to podstawowe produkty z których przygotowuję posiłki. Mięso, wędlina jest głównie dla dzieci. Jest ciężko, bo sam czynsz i media to ogromne wydatki w domowym budżecie – dodaje.
BUDŻET Z GŁOWĄ
Niskie dochody powodują że świętokrzyskie rodziny muszą sobie odmawiać wielu rzeczy. Pokazują to dane Urzędu Statystycznego w Kielcach, z których wynika, że wydatki są bardzo ograniczone. W 2010 roku - podobnie jak przed rokiem - najwięcej, około 30 procent dochodu, wydawaliśmy na żywność. Ale rok 2010 przyniósł spadek spożycia większości podstawowych artykułów żywnościowych, głównie mleka, jogurtów, jajek owoców czy cukru. Wzrosło natomiast spożycie pieczywa i warzyw. Jemy więc to, co najtańsze.
Drugim dużym kosztem dla gospodarstw domowych są opłaty związane z użytkowaniem mieszkania i energią. Z portfela mieszkańca regionu świętokrzyskiego na ten cel przeznacza się miesięcznie blisko 19 procent dochodu. Na inne rzeczy, typu odzież, środki czystości, lekarstwa zostaje już niewiele w portfelu. O kulturze i rozrywce trzeba w zasadzie zapomnieć.
- Świętokrzyskie rodziny jednak dają sobie jakoś radę, a to głównie ze względu na to, że ograniczają potrzeby i nie zadłużają się nadmiernie. To sprawia, że mając bardzo szczupły budżet, dobrze kalkulują wydatki – mówi Aleksandra Pisarska, doktor ekonomii z Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Strefa Biznesu: Polska istotnym graczem w sektorze offshore
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?