Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie licytacja ziemi

Klaudia Tajs [email protected]
Zdaniem większości radnych Nowej Dęby, grunty gminny pod budowę mieszkalnictwa wielorodzinnego należy sprzedawać inwestorom w drodze przetargu, dlatego uchylili uchwałę poprzedniej Rady Miasta.
Zdaniem większości radnych Nowej Dęby, grunty gminny pod budowę mieszkalnictwa wielorodzinnego należy sprzedawać inwestorom w drodze przetargu, dlatego uchylili uchwałę poprzedniej Rady Miasta. K. Tajs
Blok mieszkalny w Nowej Dębie postawi firma, która zapłaci gminie więcej za grunt.

Nowodębska Spółdzielnia Mieszkaniowa nie otrzyma za darmo od gminy terenu pod budownictwo wielorodzinne. Radni uchylili decyzję swoich poprzedników.

W lutym ubiegłego roku, poprzednia rada miasta zdecydowała, że Nowodębska Spółdzielnia Mieszkaniowa, którą kieruje ówczesny przewodniczący rady miasta, Andrzej Chejzdral, otrzyma w użytkowanie wieczyste, w drodze bezprzetargowej działki przy ulicy Krasickiego. Wiesław Ordon, obecny burmistrz Nowej Dęby, który podpisał się pod nową uchwałą, uchylającą lutową decyzję radnych tłumaczy, że cena działki nie wpłynie na wartość mieszkania. - Nie utrudniamy nikomu budowy mieszkań, ale nie możemy oddać terenu za darmo - tłumaczy burmistrz. - Czy będzie to spółdzielnia czy też prywatny deweloper, każdy ma prawo do inwestowania na terenie naszej gminy.

ZE SZKODĄ DLA LOKATORA?

Zdaniem Andrzeja Chejzdrala, zmiana uchwały o przekazaniu w drodze bezprzetargowej terenu, jest naruszeniem artykułu 18 ustawy o samorządzie gminy.
- Artykuł ten mówi, że rada gminy ma wspierać inwestora - tłumaczy prezes. - Spółdzielnia jest jedyną jednostką organizacyjną z terenu gminy uprawnioną do zaciągnięcia kredytu z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego.

Kilku administratorów

Kilku administratorów

W 12 tysięcznej Nowej Dębie jest kilku administratorów budynków. Oprócz Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, działa także Tarnobrzeska Spółdzielnia Mieszkaniowa - 17 bloków, Agencja Mienia Wojskowego - 4 bloki, Nowodębska Spółdzielnia Mieszkaniowa - 3 bloki. Ostatni blok wybudowano pod koniec lat 90.

U nas lokator płaci tyko 30 procent wartości lokalu, a kredyt na jego budowę zaciąga spółdzielnia, która jest gwarantem spłaty. Mieszkańcom niepotrzebna jest symulacja własnej zdolności kredytowej, gdyż spoczywa to na spółdzielni. Dzięki temu krąg zainteresowanych kupnem mieszkania zwiększa się. Ale dziś mieszkańcy zamiast nabywać lokal za 30 procent wartości od spółdzielni, kupią go za 100 procent od dewelopera, który z mocy prawa musi na tym biznesie zarobić.

DAJMY SZANSE WSZYSTKIM

Wśród tych, którzy na pewno przystąpią do przetargu na zakup ziemi pod budownictwo wielorodzinne jest Paweł Grzęda, prezes firmy BEGG z Nowej Dęby.
- Przypomnę tylko, że za poprzedniej rady, władze gminy poinformowały mnie, że na terenie Nowej Dęby, nie ma ziemi pod budowę wielorodzinną, a jedyny teren przy ulicy Krasickiego bezprzetargowo przekazany zostaje Nowodębskiej Spółdzielni - mówi Paweł Grzęda. - Chciałbym, aby w Nowej Dębie działki były zbywane w drodze licytacji, inne formy uważam za krzywdzące. Poza tym, dlaczego ktoś z góry zakłada, że mieszkania spółdzielni będą tańsze od naszych, skoro żadna ze stron nie podaje przybliżonej wartości metra kwadratowego?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie