Przedsiębiorcy z Kielc dostają wezwania do zapłaty 115 złotych. Dzwonią do ratusza z pytaniem, o co chodzi, ponieważ w piśmie jest wymieniony Urząd Miasta, choć listów nie wysyłał. Podane konto bankowe należy do prywatnej firmy.
Listy wyzywające do wniesienie opłaty przychodzą do firm, które niedawno zarejestrowały się w Ewidencji Działalności Gospodarczej prowadzonej przez Urząd Miasta w Kielcach. – Jest ona jawna i to z niej firma wysyłająca pisma wzięła namiary do przedsiębiorców. Od tygodnia mamy telefony od osób, które dostały wezwania do zapłaty, wczoraj było ich ze 20, z pytaniami, o co chodzi. My nic z tą sprawą nie mamy wspólnego. Wpis do naszej ewidencji jest bezpłatny i dobrowolny – przypomina Grzegorz Witkowski z Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta w Kielcach.
SPRYTNA KONSTRUKCJA
Dodaje, że pismo jest tak sprytnie skonstruowane, że po-czątkujący przedsiębiorca wystraszy się i zapłaci. – Występuje w nim Urząd Miasta i termin, w którym pieniądze trzeba przelać. Firma powołuje się na istniejące przepisy, więc na pierwszy rzut oka dla zaczynającego przedsiębiorcy takie pismo jest wiarygodne. Wystraszy się i przeleje pieniądze na konto tej firmy. A pismo nie jest wiarygodne, bo nie ma na mi pieczątki, regonu, NIP-u i telefonu spółki. Bardziej doświadczony biznesmen wyrzuci je do kosza. I tak radzimy zrobić. Ostrzegamy, aby nie wpłacać tych pieniędzy – wyjaśnia.
RATUSZ NIE SKIERUJE DO PROKURATURY
Ratusz nie zamierza zawiadamiać prokuratury. – Konsultowaliśmy sprawę z prawnikami i nie mam podstaw. W piśmie brakuje oznak przymuszenia do wpłaty, więc można ją potraktować jako dobrowolną – wyjaśnia.
Firma, która rozsyła pismo do przedsiębiorców z całej Polski to Krajowy Rejestr Pracowników i Pracodawców. Jest zarejestrowana w Warszawie przy ulicy Złotej. Dlaczego rozsyła takie pisma ? – To jest oferta handlowa a nie wezwanie do zapłaty.
Tworzymy swój rejestr firm i zapraszamy przedsiębiorców do wstąpienia. Dostęp do niego jest ograniczony tylko do osób, które wpiszą się do niego. W zamian proponujemy różne usługi handlowe na przykład ułatwiamy zakupy między firmami – tłumaczy Marlena Hertzke, kierownik Biura Obsługi Klientów.
Dlaczego pismo nie zawiera tych informacji? - Ja go nie układałam, ale przekażę, aby zmienić nieco jego treść, bo zdarzają się telefony z uwagami. Wówczas odsyłam na naszą stro-nę internetową, gdzie znajduje się szczegółowy regulamin naszej ewidencji - wyjaśnia.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?