Zdaniem naszego rozmówcy, w wielu przypadkach mieszkańcy nieświadomie wyrażali zgodę na proponowany przebieg kanalizacji przez ich działki, by nie opóźniać realizacji. - I teraz dopiero okazuje się, jak projektowana zza biurka trasa przebiegu kanalizacji jest nie do przyjęcia - uważa mieszkaniec.
- Realizacja tego przedsięwzięcia zgodnie z projektem niszczy nieraz dorobek życia niektórych mieszkańców - krytykuje nasz rozmówca. Daje przykład zaprojektowania przepompowni ścieków w odległości kilku metrów od okna budynku mieszkalnego, choć - jego zdaniem - teren pozwalał na inną lokalizację.
- Od dwóch miesięcy wykonawca zmaga się z wykopaniem dołu pod przepompownię na głębokość sześciu, siedmiu metrów obok budynku mieszkalnego, ze względu na duże w tym miejscu źródło wody - opowiada mieszkaniec. - Wypompowywana woda zalewa pobliskie pola, a wykop grozi zawaleniem budynku mieszkalnego - obawia się mieszkaniec.
Jak wspomina, na zgłaszany protest właściciela budynku, były burmistrz Niska stwierdził, że w razie tragedii dostanie odszkodowanie. - Czy jest to dbanie o dobro, zadowolenie i poczucie bezpieczeństwa mieszkańców? A kto wyrówna szkody z powodu zalania pól kilku sąsiadom? Takiego zalania nie było podczas największych powodzi - zapewnia nasz rozmówca.
- Nad realizacją począwszy od projektu poprzez etap wykonawczy do oddania do użytku winni czuwać radni wybierani przez społeczeństwo. Niestety radni wzruszają tylko ramionami i odsyłają zainteresowanych do burmistrza - denerwuje się nasz informator. I dodaje: - W Internecie można zobaczyć jak nasi „samorządowcy” przypinają sobie medale za zasługi, jak obdarowują się nagrodami, jak podczas uroczystości prezentują się w pierwszych szeregach, choć przyrzekali służyć społeczeństwu.
Kierownik Referatu Rozwoju Gospodarczego w Urzędzie Miasta i Gminy Stanisława Szymonik zapewniła, że przebieg kanalizacji jest zgodny z przepisami i wykonawca ma zgodę starostwa. Natomiast po kontakcie z kierownikiem budowy przyznała, że wypompowywana z dołu woda zalewała pola, ale od wtorku wykonawca przyłączył dłuższe węże i woda już nie zalewa pól. - Nie ma już problemu - zapewniła kierownik.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. WAŻNE DATY NA 100-LECIE NIEPODLEGŁOŚCI
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?