Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Członkowie Komitetu "Stalowa Od Nowa - Powiat Od Nowa" chcą sprowadzać repatriantów. Zobacz zdjęcia

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Członkowie komitetu "Stalowa od Nowa" - Powiat Od Nowa" z kandydatem na prezydenta Stalowej Woli Kamilem Maciejakiem
Członkowie komitetu "Stalowa od Nowa" - Powiat Od Nowa" z kandydatem na prezydenta Stalowej Woli Kamilem Maciejakiem Jacek Rodecki / Stalowka.NET
Członkowie Komitetu na wybory samorządowe "Stalowa Od Nowa - Powiat Od Nowa" zapowiedzieli sprowadzenie do Polski repatriantów, rodaków ze wschodu.

"Stalowa Od Nowa - Powiat Od Nowa" chce sprowadzać repatriantów

Jak przypomnieli na wtorkowej konferencji prasowej, tylko w 2022 roku lista Polaków, którzy chcieliby wrócić do ojczyzny z terenów azjatyckiej części Rosji, wyniosła ponad 7 tysięcy osób. Zamieszkują oni między innymi w: Kazachstanie, Uzbekistanie, Kirgistanie, Armenii i Gruzji.

Artur Burak który startował w wyborach do Senatu pod szyldem Konfederacji zaproponował stworzenie zachęt, aby nasi rodacy mogli wrócić do kraju swoich przodków, zaadaptować się, otrzymać pomoc, aby tu mieszkali i pracowali. Pomoc powinna być też skierowana do przedsiębiorców, którzy zdecydują się na zatrudnienie repatrianta. Dzięki temu pozyskalibyśmy nowych obywateli.

Andrzej Dorosz, pełnomocnik komitetu wyborczego Stalowa od nowa, twierdzi, że od wielu lat Stalowa Wola nie sprowadziła ani jednego Polaka ze wschodu, podczas gdy na pomoc ukraińskim obywatelom suma szła w setki tysięcy.

- Obowiązujące w Polsce prawodawstwo, w szczególności ustawa o repatriacji z dnia 9 listopada 2000 roku, kwestię przyjmowania polskich repatriantów ze wschodu przypisuje głównie samorządom, przy czym zadbano również o pomoc państwa dla samorządów chcących podjąć się tego zadania. Corocznie w budżecie państwa w rezerwie celowej "Pomoc dla repatriantów" zabezpieczane są środki, z których gminy mogą mieć refundowane bardzo wiele wydatków związanych z przyjęciem i pobytem sprowadzonych rodaków. Nie korzystano z tych możliwości - uważa Andrzej Dorosz.

W najbliższej okolicy władze gmin, które w miarę możliwości pomagają repatriantom to są Zaklików i Jarocin. Ze statystyk wynika, że adaptacja rodzin w trwa około 2 lata i kosztuje 200-300 tysięcy złotych, w tym czasie jest im udzielana pomoc materialna, administracyjna. Z czasem gmina zyskuje pełnoprawnych obywateli podejmujących zatrudnienie, płacących podatki, zakładających rodziny. - Nie są to małe pieniądze, ale one w przyszłości procentują. Widzimy szereg obszarów, na których można zaoszczędzić i przeznaczyć wygospodarowane środki na pomoc naszym rodakom - uważa Andrzej Dorosz.

Czekają na powrót do kraju

Zdaniem Bogusława Tofilskiego, który od lat pomaga Polakom na Wschodzie, oni wręcz marzą i czekają na możliwość powrotu do kraju. Nie wszyscy mieli tyle szczęście, że udało im się wyrwać z azjatyckiej Rosji.

- Ci, którzy tam zostali pielęgnują polskość w taki sposób, że my tu w kraju możemy być tylko zawstydzeni. To smutne, że odstawiono ich na boczny tor. Tymczasem jak czytamy, niebawem obywatele Ukrainy będą się domagać praw wyborczych, uznania ich za mniejszość narodową w Polsce. Za chwilę będzie z tym problem - twierdzi Bogusław Tofilski.

Stalowowolski samorząd przez ostatnie lata nawet nie próbuje sprowadzać repatriantów polskiego pochodzenia ze wschodu. Członkowie komitetu "Stalowa od Nowa" - Powiat Od Nowa" z kandydatem na prezydenta Stalowej Woli Kamilem Maciejakiem zapowiedzieli podjęcie działań na rzecz sprowadzania rodaków ze wschodu, ponieważ „jest to nasz obowiązek” – jak tłumaczą.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie