Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedsiębiorcy z Kielc w dramatycznej sytuacji. Muszą płacić więcej przez... przeoczenie radnych (WIDEO)

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Aleksander Piekarski
W dramatycznej sytuacji znaleźli się przedsiębiorcy z Kielc, którzy prowadzą duże ośrodki sportowe i rekreacyjne, jak stoki narciarskie, boiska, korty tenisowe czy hale. O 100 procent wzrosły dla nich stawki podatków od nieruchomości, które płacą od tego roku. Władze Kielc i radni przez przeoczenie zlikwidowali ulgi dla takiej działalności.

- Co miesiąc muszę odprowadzić do miejskiej kasy 22 tysiące podatku od nieruchomości – mówi Andrzej Grzyb właściciel Klubu Sportowego Wschodnia, przy ulicy Wschodniej w Kielcach. - Wzrósł on dwa razy w stosunku do ubiegłego roku, gdy wynosił 10 tysięcy 800 złotych. Taka stawka jest na dłuższą metę nie do udźwignięcia, bo nasza działalność nie jest zbyt dochodowa.

Sytuacja jest o tyle dziwna, że stawka podatku wzrosła tylko o 4 procent. - Przez lata dla obiektów sportowych obowiązywała w Kielcach 50 procentowa ulga a od tego roku została ona zlikwidowana i stąd taki wzrost opłaty. Gdy planowałem budowę tego ośrodka kalkulowałem, że zwróci się wciągu 25 lat a teraz wygląda na to, że będzie to dwa razy dłużej, jeśli przetrwam. Nie ma na to szans, jeśli polityka miasta się nie zmieni i ulga nie wróci – mówi. - Podatek od nieruchomości stanowi największą część kosztów nawet, gdy jest ulga. Ona nie dotyczy całej powierzchni, na przykład za szatnie czy prysznice płacimy pełny podatek. Tą niekorzystną sytuację potęgują też inne koszty, które w tym roku gwałtownie wzrosły.

Podatek jest gigantyczny, ponieważ ośrodek przy ulicy Wschodniej jest rozległy, zajmuje 2 hektary i 10 tysięcy metrów kwadratowych pod dachem. Jest tu 6 kortów tenisowych krytych, 4 otwarte, 4 do badmintona, boisko 40 na 30 metrów kryte z trawiastą nawierzchnią, jedyne takie w regionie i otwarte z naturalną murawą. - Mamy w sumie pod dachem powierzchnię odpowiadającą 8 halom, takim jak ta miejska przy alei Legionów a powierzchnia boisk odpowiada stadionowi Korony – dodaje.

- Jest największy obiekt halowy w regionie. Ja prowadzę działalność, ale miasto też ma z tego korzyści, ponieważ nie musiało zainwestować kilkudziesięciu milionów złotych w bazę sportową dla mieszkańców. Nie wydaje pieniędzy na jej utrzymanie a my jeszcze płacimy podatek. Do tego ludzie są zadowoleni, bo mają gdzie uprawiać sport. Szkołom powierzchnie wynajmujemy po preferencyjnych cenach. Zysk, który miasto czerpie z podatku jest mniejszy niż strata, gdy przestaniemy istnieć. Łatwo jest to wszystko zlikwidować i wynająć na magazyny, i więcej zarobimy, ale nie o to nam chodziło budując taki ośrodek - mówi Grzyb.

Dodaje, że z ośrodka korzysta rocznie 5,5 tysiąca osób. - Dorośli i dzieci grają w tenisa, piłkę nożną, badmintona. 300 dzieci przychodzi ze szkół na lekcje wychowania fizycznego. Organizujemy turnieje, ligi, półkolonie czy obozy dla dzieci. Zatrudniamy około 20 osób - mówi.

W podobnej sytuacji są między innymi przedsiębiorcy prowadzący stoki narciarskie. Wyższe podatki i fatalny sezon sprawiają ,że dokładają do biznesu. Są oburzeni tym w jaki sposób miasto ich potraktowało.

Radni przyznają, że doszło do przeoczenia, którego nie da się naprawić w tym roku. Podatek od nieruchomości został podniesiony na wniosek prezydenta Bogdana Wenty, zakładający jednoczesną likwidację ulg dla przedsiębiorców.

-Przy tej okazji wywalczyliśmy większy budżet na walkę ze smogiem. Głosowałem za zniesieniem ulg, by uprościć system podatkowy w mieście. Być może zostaliśmy wprowadzeni w błąd przez służby prezydenta w związku z tym, źle oszacowano wpływy do budżetu po wyeliminowaniu ulg – przyznaje przewodniczący Rady Miasta, Kamil Suchański. - Musimy się przyjrzeć sprawie i ewentualnie zmienić pewne regulacje od przyszłego roku.

Rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Kielcach, Tomasz Porębski informuje, że prezydent Kielc pracuje nad nową polityką podatkową miasta, która ma uwzględnić preferencyjne stawki podatków dla niektórych branż.

- Obowiązująca w 2020 roku uchwała nie zawiera już stawek preferencyjnych dla gruntów i budynków zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej w wybranych branżach. Uchwalenie przez Radę Miasta Kielce nowych stawek podatku od nieruchomości podyktowane było opinią Agencji Ratingowej Fitch Ratings i i dbaniem o stabilizację finansową miasta - informuje.

Biorąc pod uwagę względy społeczne, a także opinie środowisk przedsiębiorców, prezydent podejmie próby opracowania dla Kielc systemu podatkowego, który zachowa równowagę pomiędzy polityką wspierającą rozwój przedsiębiorczości, a osiąganiem dochodów własnych z podatku od nieruchomości. Prezydent Kielc rozpoczął już konsultacje z Radą Biznesu w tym zakresie. Opracowanie takiego systemu podatkowego napotyka na trudności w określeniu optymalnego poziomu obciążeń tym podatkiem, które byłyby akceptowane przez mieszkańców i przedsiębiorców oraz gwarantowały odpowiednio wysokie wpływy do budżetu. Dlatego przeprowadzona zostanie analiza, która pozwoli określić rolę preferencji podatkowych w stymulowaniu rozwoju rynku lokalnego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przedsiębiorcy z Kielc w dramatycznej sytuacji. Muszą płacić więcej przez... przeoczenie radnych (WIDEO) - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia